Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

oldendz

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez oldendz

  1. Witam, Na wstępie napiszę może, że jestem bardzo młodym chłopakiem bowiem w zeszłym roku ukończyłem dopiero 18 lat (myślę, że może mieć to jakiś wpływ na przedstawiony przeze mnie problem). A więc tak przechodząc do sedna: parę miesięcy temu poznałem dziewczynę, z która po około miesiącu samego pisania zacząłem się spotykać z czego potem rozwinął się związek. Tylko własnie tutaj pojawia się haczyk, dla mnie bycie z kimś w związku po prostu żeby być nie ma żadnego sensu, dlatego bardzo poważnie zacząłem zastanawiać nad moimi uczuciami. I ja jako młody chłopak miałem wizje zakochania jedynie dzięki internetowi albo filmom (a przede wszystkim było to coś w stylu nie mam motylków w brzuchu więc nie jestem zakochany). Można powiedzieć, że zacząłem się zadręczać tą sytuacją. Jak to jest, że jestem w stanie przepisać z dziewczyną kilkanaście godzin dziennie przez dwa miesiące a nie jestem zakochany. W związku z tym zadzwoniłem do bliskiej mi osoby z rodzinny, która jest z pewnością bardzo doświadczonym psychologiem. Ów osoba powiedziała mi, że na pewno jestem zakochany tylko nie daje sobie w to uwierzyć prawdopodobnie z jednego powodu: każda moja bliższa relacja z dziewczynami kończyła sie złamanym sercem, ponieważ dziewczyny były bardzo niezdecydowany i można powiedzieć, że bawiły się moimi uczuciami. Idąc dalej jestem naprawdę szczęśliwy kiedy się z nią spotykam, mam rozszerzone źrenice, bije mi szybciej serce. Dzięki temu ja wiem ze jestem zakochany ale nie jestem w stanie w to uwierzyć, tutaj pojawia się moje zasadnicze pytanie czyli w jaki sposób mogę pracować nad sobą żeby w końcu to do mnie dotarło i przestał martwić sie czy jestem zakochany czy nie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.