Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

sernik007

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez sernik007

  1. Cześć wszystkim Jestem prawie 18 letnią dziewczyną, ale czułam się tak całe życie. Piszę teraz bo coraz więcej ludzi zwraca na to uwage i dlatego że nie wiem czy wybierać się do psychologa z tym. Ostatnio oglądałam na internecie filmik vlogerki z Ameryki, która w wieku 20 iluś lat dowiedziała się że ma autyzm. Zrobiła też filmik pt. objawy autyzmu u kobiet. Z tego się dowiedziałam że kobiety przechodzą to "łagodniej z zewnątrz" i często nie są nigdy diagnozowane. Następnie wymienia objawy - nietypowe, mocne zainteresowanie mam takie. uwielbiam patrzeć na podziały administracyjne krajów, pobieram bazy danych z podziałami administracyjnymi, szukam ich cały czas, myślę o tym, mogę o tym rozmawiać cały dzień, można byłoby powiedzieć że inni ludzie też to lubią ale ja nie mogę bez tego żyć a w swoim otoczeniu nie znam nikogo kto by się tym interesował, jedynie ludzie na internecie - dziwne nawyki typu obgryzanie paznokci, gryzienie się w usta itp. no szczerze to mam takie 3 typy - problem z nawiązaniem kontaktu, wolę przebywać sama, kwarantanna w sumie dobrze mi zrobiła - mówię coś niemiłego kiedy nie wiem że to nie miłe dużo takich sytuacji, straciłam dużo znajomości przez to - nienawidze zmian jak się zaczęła kwarantanna to chciałam wracać do szkoły, a teraz się przyzwyczaiłam i boję się na myśl że będzie trzeba wracać, normalnie przed kwarantanną podobne sytuacje występowały w związku z jechaniem na obóz (pierwsze 3 dni chce wracać, a potem w ogóle nie chcę wracać) - spędzam czas z psem zamiast z ludźmi - o tym co lubię i o czymś konkretnym mogę gadać cały dzień, ale jak mają być gadki o pogodzie to jest zawsze niezręczna cisza - jestem do bani w matematyce, co w sumie nie zgadza się ze stereotypem - nie mogę się skupić na rzeczach które mnie nie interesują i zawsze je odkładam na ostatni moment - układam rzeczy w kategorie np. kraje, sporty, - patrze jakoś inaczej na niektóre rzeczy (wiem że nieco inny bo ludzie mówią że to dziwne że oni tak nie mają) Np. oni mają 4 kwartały albo w ogóle na to nie patrzą (moje grono znajomych), a ja sobie nazwałam 4 sezony sezon zwykły: marzec, kwiecień, maj, * z racji że już się przyzwyczaiłam do tego że jest szkoła sezon letni: czerwiec, lipiec, sierpień, * wiadomo skąd nazwa sezon zimowy: grudzień, styczeń, luty, * tu też sezon smutny: październik, listopad, wrzesień, * z racji że tyle czasu mi zajmuje przyzwyczajenie się że już nie ma wakacji i wiem że można powiedzieć że może inni też tak robią, ale jak jestem w sezonie zwykłym i smutnym to jakoś gorzej się czuję niż w letnim czy zimowym, przez to że jakoś tak je poukładałam i przez to że w sezon zimowy i letni można planować wakacje albo robić konkretne rzeczy np. sezon letni - basen, sezon zimowy - snowboard. Jestem prawie pewna że te objawy coś znaczą, w sumie nawet się nasiliły, ale nie mogę powiedzieć rodzicom bo mamy złe stosunki, a muszę poczekać jeszcze 2 miesiące do 18 urodzin.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.