Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Replayplease

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Replayplease

  1. Witam. Jestem tu nowa. Mam 24 lata, pracuje w jednej firmie z moim partnerem. Jesteśmy razem od 8 miesięcy a ja jestem na wykończeniu. Otóż mój luby leczył się na depresję. Przez leki, seks był... Beznadziejny? Ale jest cudownym człowiekiem, więc postanowiłam poczekać az odstawi leki. Gdy to się stało poprawa była tylko na chwilę. Seks jest dla niego stresem. Chodzi do seksuologa, póki co za krótko by cokolwiek ruszyło do przodu. Teraz kolej na mnie. Póki myślałam ze to przez leki, cierpliwie czekałam. Teraz, czuje się strasznie. Nieatrakcyjna, tak jakbym go nie pociągała. Rośnie we mnie złość, żal że dobrze wiedział że ma problemy z seksem, wiedział co przeszłam (ex zdradził mnie z babą w wieku mojej matki!) a mimo to wszedł do mojego życia. Boje się powiedzieć ze mam ochote na seks bo to nakręca spiralę. On się stresuje ze musi, jak się stresuje to nie wychodzi itd. Nie mogę być sobą, żadnych sprośnych tekstów, cokolwiek nie zrobię, nie uda mi się go podniecić. To mnie tak dobija.. Każda próba rozmawiania z nim kończy się jego smutkiem a co za tym idzie pogorszeniem w sprawach lozkowych. Jestem w zamkniętym kole. Nie umiem już udawać ze jest ok i ze jestem wyrozumiała. Mam swoje potrzeby. Nie czuje się atrakcyjnie gdy w żaden sposób nie działam na faceta. Jesteśmy młodzi, 3 razy w miesiącu to jednak dla mnie zdecydowanie za mało. Moje poczucie własnej wartości leży...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.