Małgosiu dziękuję za słowa wsparcia .póki co nie pale się jakoś do poznawania kogoś nowego i znowu mącenia dzieciom w głowie .wbrew pozorom mimo zdań wielu ludzi że to że soe przeprowadziłam to żaden wyczyn to naprawdę było to dla mnie ciężkie trudne ... na początku naprawdę było super ciepło milosc bezpieczeństwo .dzieci rozmawiały więcej z nim niż że mma zwierzaly mu się relacja była.super .A teraz ?teraz siedzą zamknięte w swoich pokojach i prawie nie rozmawiają z nim bo słyszą te wszystkie bolesne słowa. Ja nie jestem święta nigdy nie będę swoje.mam za uszami potrafię być wkurzająca wiem ale to tak mega boli usłyszeć to mój dom wyp.... albo jesteś pojeba....a .serio myje podłogę a z tyłu głowy mam po co to robisz to nie twój dom i tak zostaniesz wywalona jak pies chociaż nawet psa się nie wyrzuca .... I te kontakty z była no boli mnie to nie samowicie i nawet jak nic do niej nie ma to mi z tyłu głowy cały czas lampka się pali gdy tylko usłyszę dźwięk telefonu .może nie powinnam ale to silniejsze ode mnie....piprostu nie umiem inaczej .może nie nadaje się do związku... a co do ślubu? Chciałam kiedyś i ślub i dziecko ale jakoś czarno to widzę