Witam
Mam córkę 7lat , zawsze była jakby to nazwać przewrażliwiona np panikowała bo koło niej latał owad , jadąc nad morze zapytała się czy się nie utopi (wtedy miała 4lata) , kiedy zdarła kolano to nie można było jej go umyć a teraz kiedy lekko się przetnie to już płacze czy nie poleci jej krew i czy dam jej plaster mimo że nic poważnego się nie stało . Córka także bardzo przeżywa zachowania dzieci w szkole często te błahe . W czerwcu przeszła jakieś załamanie raczej związane przez szkołę i jednego kolegę co było konsultowane z psychologiem i psychiatrą. Ale zastanawiam się czy to może oznaczać że jest dzieckiem wysoko wrażliwym ? Przypuszczamy to ale chciałabym też zasięgnąć porady .
Istotne rzeczy w tej sprawie to też jak była mała bardzo szybko zaczęła ładnie mówić , mając 2/3 lata zauważyła że ktoś zjadł np babeczkę z talerza i była wstanie powiedzieć ile , czasami narzeka na ubrania bo za ciasne , bo coś jej się zsuwa , kiedy lecą smutne piosenki to płacze ale nie było tak od zawsze , od kilku dni także około godzinę trwa zanim uśnie a ja jestem już bezsilna i nie ukrywam zmęczona a chciałabym zrozumieć własne dziecko . Nie wiem czy to wysoko wrażliwość czy może nie radzi sobie z emocjami i jest tutaj inne podłoże . Na koniec zerówki także miała wzmiankę od wychowawcy że właśnie nie radzi sobie z emocjami . Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki