Dzień dobry, jakiś czas temu pisałam tutaj o ciężkiej chorobie matki, która po bardzo rozległym zawale serca ( było to 4 marca ) i trzech zatrzymaniach krążenia. Najpierw przebywała na OIOM pod respiratorem a od 1 kwietnia przebywała w ośrodku ZOL ponieważ od tego czasu pozostaje nieprzytomna. Mimo upływu czasu nie było żadnej jej stanu. Ostatnio doszło do kolejnego czwartego zatrzymania akcji serca. Opanowano sytuację kolejny raz przebywa na OIOM od trzech dni. Wokół jej serca zebrało się dużo płynu okazało się że to woda. Lekarze usuwają wodę ale nadal się gromadzi. Opuchlizna ciała jest coraz większa. Pojawiła się wysoka gorączka .Czasem leży w kałuży bo z jej brzucha wylewala się woda. Lekarze określają stan jako krytyczny. Serce bije coraz słabiej boję się tego co się wydarzy. Więc chciałam zapytać Na co się przygotować? Jak poradzić sobie ze strachem ? Tak po prostu co robić? Jak przyjąć taki stan rzeczy do wiadomości?