Hej.
Mam 25 lat i jestem w związku od 8 lat z facetem o 10 lat starszym. Od początku problem był z moimi emocjami. Rzadko mam teraz dobry humor, częściej jestem smutna bez jakiegoś powodu. Bywam złośliwa i wredna dla osób, które mnie kochają a miła dla tych które mnie nie szanują. Nie jestem asertywna i mam niską samoocenę. Życie rzadko mnie cieszy mimo, że niczego mi nie brakuje... czy ktoś ma podobnie? Jak zmienić swoje nastawienie do siebie i innych? Jak poprawić samoocenę?
Mój facet starał mi się pomagać ale nie ma już chyba siły do mnie, cierpliwości. Rozumiem go, że może mieć powoli dość mojego dziwnego zachowania a najlepsze jest to, że nie panuje nad tym. Myślałam, że jakoś sama to ogarnę ale nie ma znacznej poprawy...
