mam 48 lat po 20 latach zona chce moze juz wniosla pozew o rozwod
poinformowala mnie o tym niedawno taki prezent na swieta
rozbilo mnie to psychicznie
nie moge o tym przestac myslec
teraz dotarlo do mnie ze przez ten rok no 8-9 miesiecy swiadomie robila wszystko zeby w sadzie zeznac ze nie jestesmy nie zyjemy razem nie mamy nic wspólnego
jestem bezsilny w ciągłym strachu przed tym co wlasnie chce zrobic nie wiem dlaczego tak sie dzieje