Hey jestem 24 letnim chłopakiem mieszkającym za granicą wyjechałem zaraz po skończeniu szkoły i tak tu zostałem.
Wszystko było w porządku dopóki nie przydarzyły mi się wypadki mama w szpitalu w krytycznym stanie wypadki samochodowe spore zadłużenia z mojego nie dopatrzenia , to wszystko siw wemnie kumuluje boję się co przyniesie kolejny dzień dla mnie żyje w ciągłym strachu lęku co mnie spotka mam tez problem w związku cały czas okłamuje swojego partnera obiecuje ale ten strach wemnie cały czas rośnie nie wiem co mam z sobą zrobić można powiedzieć że jestem wrakiem człowieka i że poprostu lepiej by było jak bym gdzieś zniknął jednym słowem nie chce mi się żyć najgorsze jest to że przez moje stany lekowe depresyjne cierpią najbliższe mi osoby . Zastawiam sie nad porada wsparciem psychologa jak myślicie co powinienem zrobić