Mam 21 lat. Pół roku temu zdiagnozowano u mnie osobowość unikającą, fobię społeczną oraz zaburzenia depresyjne. Aktualnie nie korzystam z pomocy specjalisty, ponieważ lęk jest na tyle niedokuczliwy, że potrafię w miarę normalnie funkcjonować, jeśli chodzi o zwykłe codzienne życie, obowiązki. Natomiast jeśli chodzi o relacje – nie jest najlepiej. Mam taki problem, że nie potrafię się z nikim zaprzyjaźnić, każda znajomość staje się powierzchowna albo po prostu często całkowicie się wycofuję, uważając, że nie zasługuję na uwagę i obecność drugiego człowieka, i że sama nie mam nic specjalnego do zaoferowania. Wydaje mi się, że brakuje mi jakiejś bliskiej, przyjacielskiej relacji, ale lęk przed odrzuceniem, niezrozumieniem jest zbyt wielki. Problem pojawia się również podczas prób nawiązywania i podtrzymywania relacji internetowych, a nawet jest wówczas bardziej uciążliwy, bo łatwiej można zniknąć i trudniej powstrzymać się od ucieczki, zerwania znajomości i odzyskania komfortu. Może to dziwne, ale często boję się wymieniać z kimś swobodnie wiadomości, stresuję się, kiedy muszę szybko zareagować, odpowiedzieć. Dotyczy to również konwersacji z osobami, które znam w realnym życiu. Ma ktoś może pomysł, co mogłoby mi pomóc w budowaniu relacji tak, aby czuć się w nich bezpiecznie i nie obawiać się tak bardzo braku akceptacji?