Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

kazan512

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kazan512

  1. witam mam 33 lata moja zona 32 jestesmy 11 lat po slubie mamy dwojke wspanialych corek zona 5 miesiecy temu powiedzila mi ze chce odejsc ode mnie wziac rozwod poniewaz juz nie czuje do mnie nic nienawidzi mnie gardzi mna i jak ostatnio mi oznajmila ze jestem dla niej zerem nikim ze juz mnie nie kocha.ja nie potrafie jej prestac Kochac mimo wszytsko strasznie mi zalezy na naszej rodzinie i jestem w stanie ratowac nas za wszelkka cene aby ona mogla byc szczesliwa ze mna zebysmy mogli na nowo zbudowac nasza rodzine nie potrafie sobie z tym wsyztkim poradzic czuje sie tak bezsilny rozmaiwam z nia ale za kazdym razem rozmowa konczy sie taka odpoiwedzial ze czuje sie coraz gorzej wyzwiskiem czuje tak jak by chcila mnie do siebie zniechcecic zebym przestal czuc do niej to co czuje.slysze tylko ze ma nadzieje ze znajdzie kogos innego ze ulozy sobie zycie z kims innym ze ja nie jestem juz nikim waznym tak mnie to dobija a ja czuje ze ona to wszytsko ona jest najwazniejsza dla mnie i to z nia chcem zyc do konca.nie jestesm swietym czlowiekeiem bylo tak ze ograniczalem ja spotkani z kolezankami w barze wyzywajacy ubior i najgorsze ze bylem zazdrosny wiem ze za mocno teraz to juz wszytsko wiem ale balem sie balem ze ja strace ze moze pojawic sie ktos lepszy dla kogo ona odda wwszytsko.tak jest mi ciezko zlozyla juz pozew o rozwod o mieszkanie nie wiem co robic wpomne tylko ze mieszkamy od 3 lat za granica ja tu nie mam nikogo tylko ja i nasze dzieci ona poznla ajkies kolezanki z ktorymi przebywa caly czas wraca z pracy kompie sie i wychodzi wraca pozno idzie spac i tak c odziennie pisze do mnie sms ze ma nadziej ze szybko znajdzie mieszkanie ze wyjdzie zdomu bo nie moze pod jednym dachem ze mna mieszkac tyle lat tyle razem rzeczy zrobilismy mielismy takie plany we 2 a teraz ona zachowuje sie jakby tego nigdy nie bylo zadnych wspomnien wspolnych.jest dla mnie najwazniejsza osoba na swiecie kocham ja z calego serca i chcem jej oddac wszytsko czego jej brakowalo zeby pokazac jej jak mocno ja kocham.nie wiem czy powinnienem pisac ale mielismy miesiac temu taka sytuacje ze po klutni i paru slowach ktore uslyszalem od niej bardzo mnnie zranilo to czulem sie jak smiec jak pies nikomu nie potrzebny ktory sie znudzil i probowalem skonczyc swoje zycie ona to widziala i zrobila tak ze nie wyszlo to ale po wszytskim gdy juz ochlonoem uslyszalem od niej slowo ze nie czula nic jak to widzila tylko pogarde i nieawisc do mnie ze myslala tylko o tym co moi rodzice pomysla.jestem juz na skraju nie daje sobie z tym rady nie naciskam na nia wogle staram sie nie klucic ale ona pisze do mnie takie rzeczy zeby tylko zaczac jakas wojne zebym cos powiedzial co sprawi ze bede najgorszym bo chcem uratowac nas dla wspolnie spedzonych lat dla tego co moglibysmy zrobic we czworke jak bardzo chcem dac czastke siebie nie wiem nie widze zycia bez naszej rodziny one sa wszytskim
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.