Skocz do zawartości

Konflikt w rodzinie


Polecane posty

Dzień dobry wszystkim,

od jakiegoś czasu męczy mnie sytuacja w mojej rodzinie. Dowiedziałam się, że bratowa oczernia mojego brata do swojej matki (ta oczerniała go do mojego męża) powiedziałam o wszystkim bratu, wyszłam ja na najgorszą. Bratowa pojechała do mojego domu rodzinnego i powiedziała do moich rodziców, że nie będzie ze mną siedzieć przy jednym stole (u nich w domu), rodzice nie zareagowali na to. W czasie świąt Wielkanocnych poróżniłyśmy się ale obiecałam rodzicom (ze względu na ich stan zdrowia), że nie będę robić scen. Bratowa przechodząc obok mnie szturchnęła mnie, nie zareagowałam. Zaznaczę, że w tym czasie cały czas spała w niby mojej części domu. Napisałam niby, bo sama już nie wiem jak to jest. Wyremontowałam piętro domu ale jak to rodzice mówią, dom jest ich i narazie nie mi decydować kto gdzie będzie spał, oni jeszcze przecież żyją i to jest ich dom. Wszyscy mieszkamy zagranicą, rodzice w Polsce. Jakiś czas temu tata bardzo chorował, oczywiście tylko ja byłam przy nim. Dwójka mojego rodzeństwa była na wczasach. Nie mogę się pozbierać po tym jak rodzice nie zareagowali na słowa bratowej, w moim domu rodzinnym czuję się nieszanowana. Mama powiedziała bratu, że jej żona źle postąpiła i na tym się sytuacja skończyła. Nie zaprosiłam bratowej na komunię córki, oczywiście ze strony rodziców były pretensje i słowa, że źle robię, że brat ma powód do żalu. Jak można zaprosić na uroczystość kogoś kto cię popycha, nie szanuje? W czasie uroczystości i pobytu w domu rodziców dowiedziałam się, że bratowa wybiera się na wakacje do moich rodziców (wiadomo z dziećmi) i oczywiście tak jak zawsze będzie w części domu, którą ja wyremontowałam ale która zdaniem rodziców jest ich. Boli mnie to, że nie jestem szanowana w moim domu rodzinnym. Mam Zamiar powiedzieć rodzicom co czuję, zaczęłam ten temat po uroczystości komuni córki ale mama nie odpowiedziała nic i zmieniła temat. Jest zdania, że to jej dom i skoro bratowa chce przyjechać to niech będzie na górze, bo na dole mama jej nie chce a przyjąć musi ze względu na dzieci i brata.
Kocham moich rodziców ale mam dosyć robienia ze mnie idiotki, zmuszania mnie do przymykania oczu na pewne sytuacje. Boli mnie, że rodzice nie stanęli w mojej obronie gdy bratowa powiedziała, że nie będzie ze mną siedzieć przy jednym stole i mnie popchnęła. Rodzice tego nie widzieli ale powinni moim zdaniem zareagować.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jakbym widziała sytuację u siebie. Moja bratowa też jest złośliwa i chociaż kiedyś bardzo się pokłóciła z moją matką to teraz mało jej w tyłek nie wejdzie, oczywiście kosztem innych. Jest bowiem oczernianie mnie ,mojej siostry itp. Probowała nawet mną rządzić,co mam robić,jak wychować dziecko. Ukróciłam to szybko i dosadnie ,bo inaczej z nią nie można.  Mama miała nawet żal, ale to moje życie. Podobnie jak Ty wyremontowałam dom,zrobiliśmy ocieplenie,malowanie,remont łazienki.Wszystko z naszych pieniędzy,bo rodzice obiecali, że dom po ich śmierci będzie mój. Zajmowałam się opłatami i wszelkimi urzędowymi sprawami,bo mieszkaliśmy razem. Jednak każde z nas miało swój budżet,tylko opłaty dzieliliśmy na pół.A pewnego dnia moja mama zaczęła kijem okładać naszego psa, bo niby ją gryzł,ale on zaczął ją gryźć dopiero jak zaczęła go bić . Próbowaliśmy różnych rzeczy, żeby pies nie reagował,nawet skorzystaliśmy z pomocy behawiorysty. Niestety matka nasiliła swoją agresję również do nas.Zaczęła czepiać się syna, on nie reagował. W końcu zaczęła do mnie wykrzykiwać,że powinnam jej mówić kto do mnie przychodzi,czy może,gdzie idę, jadę i po co,bo to jej dom i nie mam nic do gadania. Dziwne,bo mieszkałam tam od urodzenia  przez 50 lat.Poczatkowo myślałam,że to demencja,bo rodzice są po osiemdziesiątce i początki demencji objawiają się agresywnym zachowaniem,ale nie. To tylko jej widzimisię,ale pewnie przez kogoś zasugerowane. Sytuacja zaogniła się na tyle, że wyprowadziliśmy się. Do bloku nie chcieliśmy z psem,bo jest duży i potrzebuje przestrzeni do biegania.Zresztą nie każdy chce wynająć mieszkanie dla ludzi  psem. Wzięliśmy więc kredyt i kupiliśmy mały domek na działce ROD,bo na nic innego nie było nas stać. Wiadomo nie na wszystkich działkach można mieszkać,ale staramy się nikomu nie wchodzić w drogę, żyć z ludźmi w zgodzie. Serce mi się kraje,jak patrzę na dom rodzinny, który niszczeje,bo rodzice w ogóle go nie szanują i nie dbają.Wszystkie moje remonty pójdą na marne,a do tego boli,że własna matka tak mnie potraktowała. U nich mieszkaliśmy na jednym pokoju we troje,a oni mieli każdy swój pokój.  Żal mi tego strasznie,ale teraz mam spokój. Do domku zaprosiłam tylko siostrę. Do brata nic nie mam,ale bratowej nie zaproszę i tyle . Ojciec przywoził mi drzewo to nawet do domu nie chciał wejść. Wcześniej rozmawiałam z nim o całej sytuacji,ale miał to gdzieś. Rozpisałam się,ale nawiązując do Twojej sytuacji,to jeśli mieszkasz gdzieś indziej, to przyjeżdżaj w odwiedziny,tak jak każdy. Swoje piętro traktuj teraz jak pokoje gościnne. Nic w nich już nie rób,bo nikt tego nie doceni,a jeszcze nie uszanują. Jak ktoś będzie mówił, że masz coś naprawić,to mów,że wszyscy korzystają,niech wszyscy robią. A jeśli bardzo Ci zależy,to załóż nowe zamki i zamknij na klucz,kiedy Was nie ma. Dobrze zrobiłaś, że nie zaprosiłaś bratowej. Po co Ci osoba, która jest trucizną dla wszystkich. Rodzicom czasem tak wygodniej, żeby nie interweniować w sytuacjach konfliktowych między rodzeństwem. Mało tego czasem to oni tworzą tę sytuacje,bo obmawiają jednych przed drugimi. Mamy wmawiane,że należy szanować rodziców, rodzinę,ale nikt nie mówi,że to powinien być szacunek wzajemny. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fela, dziękuję za Twój wpis. Przykro mi, że i u Ciebie było podobnie. Cieszę się, że zaznałaś wreszcie spokoju. Ja muszę jeszcze trochę nad tym popracować ale tak jak piszesz, najważniejsze że nie mieszkamy razem. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.