Skocz do zawartości

Nie mam siły żyć odkąd zmarła moja mama


Polecane posty

Cytat

Odkąd dwa lata temu zmarła moja matka która była dla mnie bardzo ważna czuję się fatalnie. Wszystko widzę w czarnych barwach i nic mnie nie cieszy. Nie mam siły żeby się wziąć za cokolwiek, jestem tylko ciężarem dla swojej rodziny. Nie mają ze mnie żadnego pożytku moje dzieci, nie pomagam córce przy opiece nad jej małym dzieckiem chociaż wiem że tego potrzebuje. Od pół roku chodzę do psychiatry i dostaję leki przeciwdepresyjne ale nie czuję jakiejś większej poprawy. W nocy nie mogę spać za to całe dnie chodzę nieprzytomna i ciągle się martwię. Co ja mam zrobić czy jest jeszcze jakaś nadzieja dla mnie?

Szanowna Pani,

wprawdzie miałbym szereg dodatkowych pytań, ale w oparciu o to, co Pani napisała, podejrzewam, że leki przeciwdepresyjne mogą wymagać zmiany dawkowania bądź należałoby rozważyć zmianę stosowanego preparatu. O tym jednak może zdecydować prowadzący Panią lekarz, który, jak mniemam, wykluczył podłoże fizjologiczne choroby jak niedoczynność tarczycy czy marskość wątroby. Widzi Pani na własnym przykładzie, że sama farmakoterapia może przynosić efekty oceniane jako niewystarczające. Co gorsza, z czasem zwiększa się tolerancja organizmu na dany preparat i działanie leków może w związku z tym słabnąć. Właśnie dlatego zalecane jest, by nie poprzestawać na samych lekach, ale rozpocząć także psychoterapię, podczas której zostaną rozpoznane i przepracowane psychologiczne czynniki odpowiedzialne za depresję.

Wspomina Pani o śmierci mamy. Można przypuszczać, że to właśnie wydarzenia zapoczątkowało trwający epizod depresji. Wprawdzie to, jak długo przeżywa się żałobę, jest kwestią bardzo indywidualną, ale skoro po dwóch latach wciąż nie uporała się Pani z odejściem mamy, jednym z tematów pracy z psychoterapeutą będzie tzw. niedokończona żałoba. Cierpienie pojawiające się po odejściu bliskiej osoby jest naturalne, gdy jednak jego siła staje się wprost przytłaczająca i uniemożliwiająca optymalne funkcjonowanie przez całe lata, wówczas należy zająć się tą kwestią.

Pisze Pani o bezsenności, co sugeruje, że obok niedokończonej żałoby jest Pani również pod wpływem innych problematycznych czynników. Natłok myśli wieczorami, przed zaśnięciem może wydatnie utrudnić zaśnięcie. W psychologii takie „przeżuwanie trudnych myśli” określane jest jako ruminacje. Uporanie się z tą kwestią także będzie tematem psychoterapii indywidualnej.  

Na koniec pragnę również stanowczo podkreślić, że z pewnością jest dla Pani nadzieja. Liczne badania potwierdzają skuteczność psychoterapii w leczeniu depresji, przekonuje się o tym na własnej skórze wiele osób, które decydują się wziąć czynny udział w takiej formie leczenia.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.