30dniowa terapia - ostatnia deska ratunku

[BBeata]

Dzień dobry. Mam 29 lat. Jak dotąd nie mam zdiagnozowanej żadnej choroby ale od dziecka zmagam się z ogromnym poczuciem wstydu, lęku, stresu, napięciem i samotnością. Mam problem również z nawiązywaniem relacji z innymi ludźmi. Przeszłam 2letnia terapię psychologiczną która otworzyła mi oczy i wiele uświadomiła ale nie pomogła w walce z moimi problemami. 2 miesiące temu zakończył się mój 3 letni związek z partnerem którego kochalam. Napięcie i stres które wprowadzałam do naszego życia spowodowały, że nie wytrzymał i mnie zostawił. Jestem osobą bardzo samotną. Nie mam nikogo bliskiego. Żadnej osoby do ktorej mogę się zwrócić. W rodzinie również nie mam wsparcia i nie jestem z nią związana. Od momentu kiedy zostawił mnie mój partner każdy dzień i każda minuta jest dla mnie walką o przetrwanie. Nie mogę się z tym pogodzić i mam myśli samobójcze. Czuje ogromny strach przed samotnością bo nie mam nikogo. W czasie pandemii jest o wiele trudniej bo nawet teraz trudno jest pojechać na rower na samotną wyprawę chcoiaz to zabija czas na chwilę i nie leczy problemów. Żyje na tak zwanych oparach i czuje że już więcej nie dam rady. Moje myśli mnie zabijają i czuje, że gasnę. W tym tygodniu chce po raz pierwszy w życiu iść do psychiatry po leki. Boję się tego ponieważ uważam że lekami nie wylecza się choroby tylko zalecza. Bardzo potrzebuje wsparcia innych osób, kogokolwiek kto mógłby że mną porozmawiać. W związku z tym chciałabym wyjechać i przejść miesięczna terapię walki że stresem i lękiem w ośrodku zamkniętym. Potrzebuje opuścić moje mieszkanie i moc spędzać czas z innymi ludźmi. Przeszukalam cały Internet ale takich ośrodków jest bardzo mało. Pytanie czy znają Państwo takie osrodki które są godne polecenia.

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i życzę dużo zdrowia w tych trudnych czasach.

Beata