Jump to content

Czy to chora zazdrość


Dawid35

Recommended Posts

Witam mam na imię Dawid, mam 35lat i jestem żonaty od 13. Naprawdę kocham nad życie swoją żonę i nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale niestety zdradzałem ją jakieś 7lat temu były to przydrożne panie i był to sex oralny sam nie wiem co mną kierowało naprawdę nie miało to dla mnie żadnego znaczenia nie miałem zamiaru zdradzac i wchodzić w żaden romans był to tylko sex, ulżenie sobie nie wiem chyba uzależnienie od sexu bo odkąd pamiętam to może tak od 7klasy już zacząłem się masturbowac. Mój pierwszy raz w realu z kobietą był po pijaku u kumpla i tylko z jedną kobietą. Moja żona była drugą i miałem nadzieję że ostatnią pobraliśmy się po jakiś 2-óch miesiącach znajomości nasza miłość kwitła z czasem dowiedziałem się że miała przede mną wielu facetów z którymi uprawiała sex na początku też mówiła że nie lubi sexu oralnego i nie będzie o to zazdrosna a ja głupek chyba w to uwierzyłem niewiem może to mną kierowało? Oczewiscie nic mnie nie usprawiedliwia z tego co zrobiłem. Tak naprawdę żona o zdradach dowiedziała się przypadkiem kiedy w pracy z kolegą znaleźliśmy woreczek jak myśleliśmy z marihuaną a okazało się że to jakiś chyba dopalacz i straciłem przytomność osunelem się po tym na ziemię wylądowałem na oiom w szpitalu do dziś pamiętam jak mi w głowie cały czas wirowało żona i nasz piesek max bo dzieci nie mamy. Po powrocie do domu cały czas myślałem że umieram i wtedy jej powiedziałem o zdradach. Nie wyzucila mnie wtedy z domu jakiś czas się nie odzywała do mnie ale po jakimś czasie znowu wróciła miłość przynajmniej tak wszystko wyglądało choć pewnie do dziś pamięta ta noc w która złamałem jej serce. Powiedziałem sobie wtedy że nigdy więcej nie będę oglądał porno a napewno już jej nie zdradzę. Niestety po pewnym czasie znowu zacząłem je oglądać ale na panienki już nigdy nie pojechałem i nie pojadę. Z tym że zdradziłem ją znowu ale nie realnie tylko w internecie założyłem profil na jednym z portali i wysyłałem tam swoje zdjęcia próbowałem też raz zadzwonić na sex tel. Ale okazal się fikcja straciłem tylko 10zl i jednocześnie najważniejszą kobietę w swoim życiu żonę która przecież tak kocham. Wykryła na mojej komórce te zdjęcia które wysyłałem i SMS. Kolejny raz mi wybaczyła było znowu dobrze przynajmniej z mojej strony miałem do niej pełne zaufanie nie wiem czy ona do mnie też. Mówiła czasem że też mnie zdradzi ale z jakimś bogatym facetem a nie z byle kim. Spotykała się później z jakimś kolega ale mówiła że to przyjaciel i ma kłopoty i chce mu pomóc bardzo mnie to bolało jak potrafiła o 24.00 wyjść z domu i do niego pojechać się spotkać bo on napisał czy zadzwonił ale nie mogłem nic zrobić bo to ja zdradziłem a ona nie tak myślę. Powiedziałem jej o tym że mi przykro i chyba nawet do niego przestała pisać kto to był do dziś nie wiem i nie chce wiedzieć było minęło. Znowu było dobrze do czasu kiedy wyjechałem z pracy na wyjazd integracyjny nic tam się nie wydarzyło jedynie schlalem się tak że do niej nie zadzwoniłem i wtedy znowu był kryzys, ale minął. Po roku znowu odbył się wyjazd chciałem na niego jechać ale żona miała znowu jakiegoś kolegę chyba trenera personalnego bo się odchudza i powiedziała że on ja uświadomił w jakim chorym związku żyje bo było ultimatum ze jak ja pojadę to ona z nim idzie do kina czy na kolekcje oczewiscie ze juz wtedy wiedziałem że nie pojadę ale wtedy powiedziałem że ok może być. Znowu między nami było dobrze przynajmniej tak sądzę kochaliśmy się pisaliśmy do siebie mile SMS dzwoniliśmy byliśmy dla siebie. W listopadzie  zeszłego roku miałem wyjazd do Warszawy do rodziny remontowałem tam łazienkę. Wtedy ona do mnie zadzwoniła czy może zaprosić do domu dwóch kolegów z pracy dwóch braci na galę KSW i wódkę bardzo mnie to trafiło w serce domysły co oni tu robią. Mnie nie ma a dwóch facetów baluje z moją żoną. Ok jakoś to przebolałem nie miałem prawa osądzać co się działo ufam przecież żonie. Od jakiegoś czasu zresztą zaczęła balować imprezy z pracy. Zauważyłem też  że nie  czułem od niej pełnej miłości jest jakaś taka obojętna nie przytulala mnie nie mówiła że mnie kocha powiedziałem jej ty mnie jeszcze kochasz dała buzi i mówiła no oczewiscie kotku że tak. I dalej na tego swojego Facebooka czuje się odsunięty na bok ważniejszy dla niej jest Facebook takie mam wrażenie. wydzwania do jakiegoś numeru po nocach rozmawia z nim po 1.5 godz. Więc zacząłem szukać i snuć jakieś chore teorie że co ona z nim robi. Doszedłem do tego że nazywa się Szymon żona twierdzi że to kolega z biednej rodziny ma problemy ze jak on chce pogadać to rozmawiają tylko zauważyłem że ona do niego pierwsza dzwoni np. Poszła na siłownię i przed wejściem daje mu sygnał czy krótko rozmawia już nie pamiętam. Myślę sobie ze o nim cały czas myśli że ja już się jej nie podobam nie jestem dla niej atrakcyjny. ONA cały czas mi mówi że jak by mnie miała zdradzić to z kimś z klasą w jakimś luksusowym hotelu a nie z byle kim i byle gdzie. A ja cały czas mam myśli co z nami będzie cały czas mnie boli brzuch i na głowie mam jakby czapkę zacisną chociaż jej nie noszę. Ostatnio coś we mnie pękło po tym jak poszła na imprezę z pracy ja w tym samym czasie poszedłem się napić z kuzynem no i jak to przy wódce poszedłem do jej lokalu zrobiła taka awanturę ze nie odzywała się do mnie 2tygodnie wtedy we mnie coś puściło mówiła że mnie nie na widzi nie może na mnie patrzeć nie chce mnie ja nie mogę tego znieść czuje paniczny lęk przed utratą mojej ukochanej żony. Jak cykala na telefonie ja cały czas nasłuchiwałem czy się nie masturbuje przy tym tak sobie jakoś to wkręciłem wiem to chore. Boję się że mnie zostawi mam wrażenie że już jakiś czas nie potrafiłem jej dać orgazmu podczas naszego sexu i wmawiam sobie ze mnie zdradza. Zacząłem ja sprawdzać telefon torebkę itd. Ostanio wróciła z imprezy mega pijana o 6.30 rano ktoś ją przywiózł choć ja miałem po nią jechać powiedziała że przywiózł ja kolega naszym autem bardzo mnie zmowu to zaniepokoiło poszedłem do auta na zaparowanej szybie jakieś serduszka narysowane fotel kierowcy odsunięty maksymalnie do tyłu prawie położony z tyłu na siedzeniu koszulka męska w bocznych drzwiach pasażera jej podpaska i jakąś chusteczka po wycieraniu między fotelami chusteczka z czarnymi kropkami jakby kawa a przed wyjściem żona robiła sobie na całym ciele piling z kawy. Ci ja sobie miałem myśleć? O czym to wszystko świadczyło nie wiem może sobie to wkręcam może aż tak jestem ostatnio zazdrosny że wpadam w paranoje jej zdrady nie wiem. Opowiedziałem jej wszystko ona znowu swoje za kogo ty mnie masz jak będę chciała cię zdradzi c to nie z byle kim i w aucie. Tylko ciekawe że przed ślubem miała faceta a że mną który nawet auta swojego nie miał to się w aucie kochała. Dodatkowo w ten wieczór gdy wróciła o 6.30 znalazłem że wysłała SMS o 4.00" w aucie jestem"do kolegi tego który był u nas w domu jak mnie nie było. Co ciekawe on do niej nie pisał ani nie dzwonił. Wczoraj pszyszla z siłowni ja gotowałem dla niej jedzenie "gotuję już od roku co dziennie po 5posilkow do jej diety." znalazłem w jej torbie jej majteczki w woreczku jednorazowym i do połowy mokry ręcznik jakby zlany wodą. Myślałem że padnę nogi mi się ugiely nie potrafiłem się opanować wróciła z psem od razu powiedziałem że chce się z nią  kochać powiedziała dobra ale szybko naprawdę tego chciałem ale powąchałem tylko te miejsce i nie mogłem się opanować żeby powiedzieć jej po co ci majtki dodatkowe na siłownię powiedziała że już jakiś czas bierze ale to chyba nie prawda bo jak już wspominałem sprawdzałem jej jakiś czas i na pewno nigdy nie zabierała dodatkowych majtek. Czasem nawet ręcznik nie ruszony był a tu co? Jak wróciła to albo mi się wydawało albo jakoś inaczej wyglądała  Nie wiem co o tym wszystkim myśleć boję się że ja stracę nie chce bez niej żyć chce żeby było jak dawniej KOCHAM Ją. Proszę o pomoc bo czuje ze moja zazdrość to już chora zazdrość która niszxzy nasza miłość. Do tego po każdej kłótni myślę sobie no teraz to już mnie napewno zostawi. Czy nasz związek ma jeszcze szanse. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Szanowni Państwo, zwrócono mi uwagę na używanie tzw. Testu Drzewa do diagnozy dzieci (test polega na tym, że dziecko rysuje drzewo, a specjalista analizując ilustrację wyciąga różne wnioski na temat psychiki dziecka).
      Zwracam Państwa uwagę, że NIE należy wyrażać zgody na przeprowadzanie tego testu.
      Wystarczy, że wejdzie się na stronę Wikipedii na temat Testu Kocha, a uzyska się informację „Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną”. Można również sięgnąć do fachowych recenzji tego narzędzia powstałego jakieś 70 lat temu. Przytoczę fragment przykładowej: „Test Drzewa nie spełnia współczesnych kryteriów wiarygodnego narzędzia diagnostycznego. Brak jest naukowych podstaw teoretycznych, jak również danych empirycznych dowodzących trafności i rzetelności narzędzia, brak też badań normalizacyjnych. Nie ma standardowego i choćby częściowo zobiektywizowanego systemu interpretacji wyników. Diagnosta jest zachęcany do praktyk sprzecznych z naukową metodologią, które zwiększają ryzyko wystąpienia myślenia konfirmacyjnego i innych błędów we wnioskowaniu diagnostycznym. Kategorie interpretacyjne są anachroniczne, oceniające, niekiedy oparte na stereotypach, natomiast – z racji braku spójnych podstaw teoretycznych – nie obejmują wiedzy psychologicznej. W świetle powyższego trzeba stwierdzić, że współcześnie TD nie jest psychologicznym narzędziem diagnostycznym, a stosowany w tej funkcji może być szkodliwy.” Szczegółowe informacje:  https://kompsych.pan.pl/images/RecenzjaTestu_Drzewa_skrócona.pdf
    • 0 comments
      Czego możemy dowiedzieć się z książki, w której autorki posługują się zwrotem „osoba z macicą” zamiast używać słowa „kobieta”? Chyba mało kto będzie zaskoczony, gdy napiszę, że relacjonowanie (przez autorki, zdeklarowane feministki) losu głęboko nieszczęśliwych mężczyzn stało się pretekstem do promowania ideologii feministycznej. To na pewno zbieg okoliczności, że publikacja ukazała się przed nadciągającymi wyborami, a piszą o niej liczne tuby propagandowe feminizmu. Te mniej popularne, jak również te słynące w całym kraju z zarzucania partiom politycznym nienawiści do kobiet.

      W moim odczuciu, pochylanie się w tej publikacji nad losem mężczyzn nie jest ukłonem w ich stronę, lecz czołobitnym kłanianiem się feminizmowi i jego kuriozalnej demagogii. Wpisuje się w kluczowe elementy propagandy, która koncentruje się nierzadko na pokazywaniu mężczyzny w krańcowo złym świetle. Oczywiście wszystkiemu winien w pierwszej kolejności jest rzekomy, opresyjny patriarchat, a domniemanym wybawieniem jest jego obalenie i tym samym bezgraniczne oddanie feminizmowi, matriachat. Wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do propagowania ideologii wzbudza we mnie negatywne odczucia. Podobnie jak fakt, że roztrząsanie historii skrajnie cierpiących mężczyzn, mówiących o najmroczniejszych myślach, opatrywane jest beznamiętnymi komentarzami.

      Ironiczny koniec publikacji ukazuje stosunek autorek do jej bohaterów. „(…) zamykamy książkę i wracamy do randek z chadami (...) Karuzela czeka, a ściana niedaleka.” Ani przez chwilę nie wyczułem jakiejkolwiek empatii w stosunku do opisywanych ludzi i grup. Mam wrażenie, że książka stanowi raczej rodzaj rewanżu, odwetu wobec licznych społeczności mężczyzn, którzy ośmielali się krytykować feminizm. Wywody autorek dotyczą między innymi Wykopu, forum Bracia Samcy, facebookowych męskich grup. Podczas lektury zastanawiałem się, czy bohaterowie tej książki nie czują się wykorzystani, aż natknąłem się na fragment, który stanowił odpowiedź. Autorka cytuje jednego z mężczyzn; pisał o niej, że „wmanipulowała go w książkę i wykorzystała dla własnej korzyści.”
      Publikacja wpisuje się w obecny trend w profeministycznych mediach, czyli „mężczyzna najgorszy”. Nie wystarczyły feministkom twierdzenia, że męskość jest toksyczna, przemoc ma płeć, siła jest kobietą, a opresyjny patriarchat odpowiada za całe zło tego świata. Musiały jeszcze wydobyć na światło dzienne najgłębsze pokłady problematycznych doświadczeń z życia najnieszczęśliwszych mężczyzn, by pokazać, jak źle się dzieje, gdy nie panuje matriarchat, władzy nie dzierżą femnistki. Jest to zarazem sprytne odwracanie uwagi od przewinień feministek, chociażby tego, na co idą pieniądze z publicznych budżetów płynące do licznych fundacji feministycznych. Takich na przykład jak posądzana o mobbing Fundacja Centrum Praw Kobiet, która choćby w sprawozdaniu merytorycznym z roku 2019, chwali się tym, że zorganizowała spotkanie warsztatowo-edukacyjne o nazwie „ChemSex – jak się bawić?” (dla niewtajemniczonych: chemseks to seks po narkotykach).
      Podsumowując, polecam książkę „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności”. Każdy powinien osobiście przekonać się o tym, do czego posunąć mogą się feministki, by postawić na swoim. Trzeba to przeczytać, aby poczuć specyficzny, bo metaliczny i bezlitosny, smak tego, jak feministki opisują zbolałych mężczyzn będących na granicy wyczerpania i u progu tragedii. Autorkom natomiast rekomenduję, by następnym razem przyjrzały się własnym szeregom. Napisały w podziękowaniach „Dziękujemy też rodzicom za wszelkie wsparcie, dzięki któremu możemy teraz pić sojowe latte i pisać o incelach.” To dopiero będzie latte-feminizm.* „Musisz być zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie” (Mohandas Karamchand Gandhi).


       
      * „Latte-feminizm to tzw. feminizm białych kobiet z klasy średniej, posiadających wolny zawód, mających czas i pieniądze na drogą, dobrą latte w kawiarni, od czego wzięła się nazwa.” (źrodło) 

       
    • 0 comments
      Masz dość toksycznych aplikacji randkowych i dziwacznych randek? Jesteś singielką lub singlem, a zarazem osobą dorosłą, gotową na relację? Masz odwagę aby wykonać testy psychologiczne, które pozwolą cię lepiej poznać? Spróbuj swoich sił w nieodpłatnym eksperymencie randkowym prowadzonym przeze mnie. Jestem psychologiem, który ustali Twój profil psychologiczny i postara się znaleźć dla Ciebie właściwego człowieka do pary. Więcej informacji można znaleźć w poniższym materiale na YouTube: 
       

      To nie jest biuro matrymonialne, ani portal randkowy. To niezależny eksperyment randkowy czyli projekt, który nie ma żadnego związku z jakimikolwiek aplikacjami randkowymi lub towarzyskimi. Udział jest nieodpłatny. O tym, jak odbywa się nabór do eksperymentu i jak uzyskać formularz zgłoszeniowy, dowiedzieć można się z powyższego materiału. 
      TAKE MY HEART - EKSPERYMENT RANDKOWY
      Jak to działa? Zgłaszasz się pisząc na e-mail podany w powyższym filmie i otrzymujesz dalsze instrukcje, między innymi testy i formularze do wypełnienia. Kiedy odeślesz pakiet potrzebnych materiałów, zostaną przeanalizowane pod kątem psychologicznym z nadzieją na możliwość znalezienia dla Ciebie potencjalnie odpowiedniej osoby. Z wybranymi uczestnikami psycholog przeprowadzi dodatkowo rozmowę telefoniczną. Zgłoszenia do pierwszej edycji można nadsyłać do końca sierpnia 2023 roku. Wszystkie informacje, przesyłane w ramach eksperymentu, objęte są tajemnicą zawodową psychologa a w ramach podsumowania przedstawione zostaną tylko ogólne statystyki (np. odnośnie liczby zgłoszeń czy najczęstszych oczekiwań).
      EKSPERYMENT ZOSTAŁ ZAKOŃCZONY
    • 0 comments
      Tak zwany syndrom DDA to zespół różnych problemów, które nierzadko współwystępują u osób, które wywodzą się z domu z problemem alkoholowym, z rodziny dysfunkcyjnej. Jest to pojemna kategoria wielu zróżnicowanych trudności i nie stanowi w ścisłym rozumieniu tego słowa zaburzenia psychicznego, nie jest jednostką chorobową.
      Tzw. syndrom DDA i czym się objawia
      Faktem jest jednak, że w stopniu częstym, Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) doświadczają problemów utrudniających normalne funkcjonowanie. Jednym z nich bywa zaburzenie znane jako zespół stresu pourazowego (PTSD) związany z traumatycznymi przeżyciami z młodości i wczesnej dorosłości, zwłaszcza mającymi miejsce w domu rodzinnym. 
      Zespół stresu pourazowego PTSD - objawy, leczenie
      PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może wystąpić po przeżyciu traumatycznego wydarzenia lub serii wydarzeń, skrajnie trudnego doświadczenia rozciągniętego w czasie. Może to obejmować:
      sytuacje takie jak wojna, gwałt i molestowanie, katastrofy naturalne, przemoc domowa, chroniczne narażenie na złe traktowanie, długotrwała deprywacja najważniejszych potrzeb (poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzicielska, zdrowie), inne doświadczenia traumatyczne. Objawy PTSD mogą obejmować nawracające koszmary (nawet wybudzające w nocy), natrętne wspomnienia traumatycznych wydarzeń, wybuchy gniewu z byle powodu, wycofanie społeczne oraz izolacja, zaburzenia snu (niemożność normalnego zaśnięcia, budzenie się przedwcześnie), nadmierną pobudliwość i impulsywność oraz inne kłopotliwe reakcje emocjonalne i fizyczne (roztrzęsienie, uderzenia zimna lub gorąc, łzy stające w oczach w sytuacjach kojarzących się z traumą), duże ryzyko szkodliwego łagodzenia przykrych emocji poprzez sięganie po alkohol i inne substancje, wysokie prawdopodobieństwo występowania niskiego poczucia własnej wartości, a także wchodzenia w toksyczne związki.
      DDA a PTSD
      W przeciwieństwie do DDA, PTSD jest uznawane za oficjalne zaburzenie psychiczne i jest klasyfikowane w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) i Kryteriach Zaburzeń Psychicznych (DSM). Osoby cierpiące na PTSD zwykle potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej w celu zarządzania swoimi objawami i przystosowania się do życia po traumatycznym doświadczeniu.
      Podsumowując, warto by DDA doznając życiowych trudności skorzystały z konsultacji psychologicznej. Diagnoza pozwoliłaby ustalić, czy i w jakiej części wynikają one z takich bądź innych następstw wychowywania się w rodzinie z problemem alkoholowym. Elementem diagnostyki jest także przyjrzenie się temu, czy osoba zmaga się z PTSD. Jeśli tak, wskazana byłaby psychoterapia, a niekiedy kontakt z lekarzem psychiatrą. 
      - psycholog Rafał Marcin Olszak

       
    • 0 comments
      Generalnie są tacy ludzie (kobiety i mężczyźni) z którymi można podzielić się problemem, bo mają coś w rodzaju odruchu niesienia pomocy, taką tendencję do zaangażowania się w rozwiązywanie sprawy, są zorientowani na pracę zespołową i bycie fair w relacji, pomaganie odbierają jako rodzaj inwestycji we wspólny komfort. Można to wstępnie rozpoznać po tym, że te osoby niejako wyczuwają okazję do niesienia pomocy, wsparcia, udzielania się po to, by ktoś rozwijał się, tak jakby cudze dobro było dobrem wspólnym. Z takimi osobami raczej warto podzielić się tym, jakie mamy wyzwanie, oczywiście biorąc odpowiedzialność za rozwiązania zamiast oczekiwać, że ktoś wszystko załatwi za nas i nie zamierzamy niczego przy okazji chociażby nauczyć się. Dzielenie powinno przebiegać stopniowo, na raty, aby obserwować rozwój wydarzeń, więc miałbym z tyłu głowy takie powiedzonka jak nie wszystko i nie na raz, co za dużo to niezdrowo, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy. Otwieramy się dając kredyt zaufania, a potem ewentualnie większy, a nie od razu zaporowo wysoki. Trzeba się jednak liczyć też z tym, że są ludzie postrzegający cudze problemy jako zbędny kłopot, ciężar, rodzaj bagażu, wielkiej fatygi, praca dodatkowa. Nawet samo słuchanie o czyichś problemach odbierają jako przykry obowiązek. Nie wyczuwają okazji do pomagania, nie widzą szans ani na własny ani na wspólny rozwój dzięki zespołowemu rozwiązywaniu problemów. Nie chcą wzrastać razem, raczej chcą być na wysokim poziomie nawet jeśli takie podejście nie jest fair. Niektórzy skłonni są używać cudzych problemów na niekorzyść innych, bo wszystko co usłyszą, potem lubią wykorzystać przeciwko komuś. Mając do czynienia z tak zorientowanymi osobami, lepiej zachowywać w jak największej części lub w całości swoje problemy dla siebie. Czasami zdecydowanie lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy niż ryzykować przykrości po wyjawieniu swoich kłopotliwych wyzwań osobom niewłaściwym.   
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • PODCASTY.jpg

     

     

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.