Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

mireo

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

mireo's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Macocha uważa, że to co rzekomo widziała i słyszała jest realne, więc dlaczego miałaby się kontaktować z psychiatrą? A pseudonaukowych teorii taty też bym nie lekceważył, gdyż niestety są dla niego bardzo ważne i nie jest całkiem możliwe ignorowanie ich. Ciężko mi się do tego odnosić, a sytuacja jawi mi się jako nieprzyjemna i nierozwiązywalna. No cóż, wiem że każdy ma prawo do swoich poglądów, ale on jest przekonany o słuszności swoich przekonań i ich wyjątkowości. Słucha się go jak sekciarza, podczas gdy sekciarzem nazywa mnie z powodu wegetarianizmu. Po wybuchu pandemii, którą uważa za spisek spisek w celu depopulacji, uznał na podstawie jakichś dziwnych stron, że wirusy nie istnieją. Nie wiem jak z nim rozmawiać. To wszystko wydaje mi się popadaniem w szaleństwo. Inni mogą sobie bagatelizować sytuację, ja nie bardzo.
  2. Witam. Mam 40 lat. Jestem niepełnosprawny (miałem wypadek w górach i wykryto wówczas znaczne wrodzone wodogłowie), więc ciężko mi odnaleźć się w życiu. Dzięki pomocy rodziny nie mam kłopotów materialnych. Bezrobocie , mimo ukończenia dwóch kierunków studiów nie jest więc szczególnym problemem. Poszukuję sytuacji, w których mógłbym się przydać, dlatego napisałem np. dzieło o burmistrzach mojego miasta, które przedstawiałem przed słuchaczami Klubu Seniora, a teraz przygotowuję o znanych ludziach, którzy to miasto odwiedzili. Przed pandemią miałem być opiekunem serwisu internetowego lokalnej gazety. Więc mimo przeciwności walczę. Ostatnio jednak coraz bardziej niepokoi mnie stan moich rodziców. Żyją oni oddzielnie, ja też nie mieszkam z nimi. Macocha od dłuższego czasu (może i dwadzieścia lat), przejawiała jakieś omamy o tym, co rzekomo mówią o niej sąsiedzi, jednak nasiliło się to w trakcie ostatnich kilku lat, kiedy ojciec przeniósł się do domku pozostałego po jego bracie, a 16 młodszy mój brat wyjechał na studia. Ojciec myślę że słusznie zdiagnozował to jako schizofrenię, jednak stwierdził, że nie może wytrzymać i raczej jej unika, za to ona przyjeżdża do niego raz dziennie. Tata też jest problemem. Kiedyś dużo mi pomógł. Po wypadku dzięki niemu stanąłem na nogi. Nieraz też pomaga przy awariach technicznych. Jednak od czasu gdy mieszka sam zaczął tworzyć rzekomą "teorię wszystkiego", choć jest jedynie inżynierem i fizyki nie studiował, stwierdził, że jego teoria, obalająca teorię względności, i alternatywny model atomu bez elektronów wszystko tłumaczą. Nie wiem, jak z nim rozmawiać, tym bardziej, że łączy to z teorią społeczno- polityczną, łączącą przywiązanie do autorytarnego socjalizmu z jakimś nacjonalizmem, a żeby było dziwniej, to z jakimś anarchizmem, który nazywa populizmem. Mój przyrodni braciszek, na pewno bardziej inteligentny ode mnie, nie widzi problemu i mówi, że to interesująca teoria, a według mnie to pseudonaukowa pseudoteoria. Co mam robić? Znikąd pomocy. Pozdrawiam!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.