Powitać wszystkich. Mam 28 lat i mieszkam za granicą. Jako najstarszy z bandy rodzeństwa musiałem szybko dorosnąć pod pewnymi względami. To jak życie mnie się ułożyło oraz jak nie wykorzystałem otrzymanych szans, doprowadziło mnie do tego czym się stałem : odizolowaną jednostką żyjącą we własnym świecie. Nawet jeżeli dopuszczę kogoś blisko siebie to gdy nie ma tej osoby w pobliżu zapominam o niej. A za najlepszego przyjaciela uważam cień który poznałem przez internet
DF