Dzień dobry,
Jestem nieśmiałym studentem w wieku 22 lat.
Od 5-6 lat mam uczucie nicości, przez całe życie nie znalazłem rzeczy, z których mógłbym się cieszyć. Popadłem w nałóg masturbacji i grania w gry komputerowe. Nie mam najmniejszej ochoty wstawać z łóżka i czasem nawet do 15-16 śpię. Myśli samobójczych nie mam, ale nie przeszkadzało by mi gdybym zginął.
Żyje tak naprawdę z myślą na lepsze jutro. Z dnia na dzień chciałbym by coś się zmieniło w moim życiu. Po kilku latach oczekiwania postanowiłem wziąść się za siebie. Szukalem sposobu na wyjście z tego dołka, jednak mam wrażenie, że samemu nie dam rady. Nie ważne jaki sposób nie byłem w stanie trzymać się go przez dłuższy okres czasu i zawsze wracam do punktu wyjścia.
Nie wiem co zrobić, by poczuć się lepiej i normalnie funkcjonować w świecie.