Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Karolina94

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Karolina94

  1. Mam na imię Karolina, mam 26 lat. Mój problem polega na tym że nie radzę sobie z kontaktami między ludzkimi, nie potrafię rozmawiać o swoich uczuciach, ani postawić się jeśli coś mi nie pasuje, nie potrafię powiedzieć Bliskim że w pewnej sytuacji mnie zranili i że nadal jestem zła. Moje siostry i rodzice mają że sobą bardzo dobry kontakt, a ja się czuję jakbym była zepchnięta na drugi plan, być może sama jestem sobie winna bo nie potrafię przeżywać wszystkich chwil tak samo jak one. Chciałabym żyć normalnie, ale przez to że zamykam swoją złość w środku, coraz bardziej się oddalam. Za każdym razem gdy zaczynałam rozmowę o swoich uczuciach, byłam wyśmiewana, albo kończyło się to kłótnia, i zawsze była to nie równa walka bo reszta rodziny jest jednomyślna. Teraz zamknęłam wszystko w sobie i nie wiem jak sobie z tym poradzić.
  2. Dziękuję p.Katarzyno za szybką odpowiedź, zaproponuję mężowi powrót do treningów lub wędkowanie. Kiedyś bardzo to lubił. Mam nadzieje że wszystko dobrze się ułoży. Pozdrawiam.
  3. Witam, mam na imię Karolina. Piszę tu, ponieważ boję się o mojego męża. Kamil ma 32 lata i pracuje jako konsultant telefoniczny. W pracy często ma do czynienia ze złością ludzi którzy do niego dzwonią, a sam musi rozmawiać spokojnie. W domu jak i za kierownicą bardzo często wybucha krzykiem z powodu bardzo błahych spraw, które zazwyczaj nie są zależne od niego. Np. zbyt wolnej jazdy drugiego kierowcy, długiego ładowania się strony internetowej w telefonie, Gdy nie pamięta gdzie coś położył i musi tego szukać, albo gdy zapomni czegoś wziąć i musi po to wracać. Gdy coś się psuje albo nie działa jak powinno. Często oskarża mnie gdy coś mu nagle ginie. Krzyczy, przeklina, trzaska drzwiami. Boję się że gdy będziemy mieć dzieci, nie przestanie wybuchać a one będą się go bały. Kamil uważa że nie ma problemu, i nie potrzebuje psychiatry. Chciała bym wiedzieć jak mogę złagodzić jego wybuchy i jak mogę mu pomóc. Nie daje sobię nic powiedzieć i uważa swoje zachowanie jako normalne. Nawet gdy pokazałam mu nagranie, zaczął się śmiać i podziwiać swoje odbicie. Gdy jest w domu, obracam wszystko w żart i często mi się to udaje. ale gdy chodzi po piwnicy i wszyscy sąsiedzi słyszą, to już nie jest tak kolorowo. Proszę o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.