Witam mam 43 lata i zostałam zdradzona przez męża i poinformowana przez niego o tym w wiadomości, rozmawiamy już kilka miesięcy o tym i ciągle są kłótnie o to, ja chciałabym wiedzieć kto to jest i nie wiem czy to drążyć, postanowiliśmy zostać ze sobą ale nie udaje nam się dogadać, moim zdaniem on nie stara się aż na tyle a ja go zbyt kontroluję ale na chwilę obecną nie potrafię inaczej, za to wszystko obarczam się winą że gdybym nie pytałam to może nawet by mi nie powiedział że mnie zdradził, jestem już na granicy wytrzymałości, staram się żeby było lepiej dla nas i dla dziecka ale mnie to przerasta, co możemy zrobić???