Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Nati16

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nati16

  1. Jestem licealistką, mam osiemnaście lat. Poznałam chłopaka przez internet, który szybko okazał się być bardzo wrażliwą oraz zakompleksioną osobą. Internet to jego dom, tutaj czuje się najbezpieczniej. Pisząc z nim zapragnęłam mu za wszelką cenę pomóc. Ciągle kierował mną optymizm. Jestem osobą, której dość trudno jest zawierać nowe znajomości , a do tego nie potrafię rozmawiać z chłopakami więc kiedy tylko go poznałam, od razu moja wyobraźnia wszystko zaczęła wyolbrzymiać i idealizować. W mojej głowie powstał ideał tej osoby. W konwersację z nim byłam całkowicie zaangażowana, a do tego byłam w stanie naprawdę wiele mu obiecać, aby go tylko otworzyć na ludzi. Ale po raz pierwszy poczułam bardzo nieprzyjemne emocje, kiedy wysłał mi swoje zdjęcie. Odczułam ogromny niepokój, który towarzyszył mi gdzieś podświadomie non stop. Potem kilkakrotnie rozmawialiśmy na głośniku i jego zachowanie mi nie odpowiadało. Zauważyłam, że jest wiele kwestii w których nie dojdziemy do porozumienia, a on wciąż uporczywie powtarzał, jak wiele dla niego znaczę, że odmieniłam jego ponure życie. Pojawiło się wiele rzeczy, których nie umiałam w nim zaakceptować. I w końcu moim największym pragnieniem stało się uwolnienie od tej relacji. Chyba dlatego że obraz z wyobraźni nie pokrywał się z tym z rzeczywistości. Ale najgorsze jest to, że obiecałam mu, że się spotkamy, że będę go ciągle wspierać i że może pisać kiedy tylko chce. A on bardzo szybko się przywiązał, gdyż jest spragniony kontaktów z innymi ludźmi. I potrzebuje czyjejś pomocy. Ale ja nie jestem w stanie jej udzielić. Szybko zrozumiałam, że moje dobre chęci nie były bezinteresowne. I zerwanie tej relacji jest czymś, czego bardzo chcę bo uwolnię się wtedy od tego przewlekłego stresu. Ale czy ja mogę tak potraktować osobę, która tak bardzo chce utrzymywać ten kontakt? Czy mogę to zrobić komuś kto niejednokrotnie został zraniony i odrzucony przez innych? Zranię go tym i dołożę kolejne niespełnienie, które może pogłębić jego i tak już bardzo niską samoocenę. Dlatego proszę o poradę, jakie będzie najwłaściwsze zachowanie w tej sytuacji.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.