Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

dawidifalkowski@gmail.com

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez dawidifalkowski@gmail.com

  1. Witam. Mam problem z moim 4-letnim bratem z zespołem Aspargera. Obiecałem mamie że poszukam rozwiązania dla naszego problemu więc zwracam się do Was. Chodzi o to że mimo że jest 4-latkiem zachowuje się jak młodociany socjopata. Nie tylko robi na złość (chociaż to mało powiedziane) ale też jest bardzo szybko rozwijającym się dzieckiem. Chyba nie przesadziłbym gdybym powiedział że jest na etapie rozwojowym 6/7 latka (umie pisać i czytać pojedyncze słowa i wykonywać podstawowe obliczenia) . Do tego dochodzi fakt że mojej mamie robi istne piekło z życia. I to wszystko z uśmiechem na twarzy. Podam kilka przykładów tak obiektywnie jak jestem w stanie 1. Wczoraj kiedy mama piekła ciasto na urodziny obojga moich rodziców, mój brat podbiegł minimum 3 razy pod obecność mamy w kuchni i wyłączał wszystkie sprzęty a później z radosnym krzykiem uciekał z powrotem do swojego pokoju. 2. Od kiedy nauczył się mówić podłapał ,,Kude mać'' od mojego ojca. Jednak obecnie wielokrotnie zdarza się że zamyka się w pokoju i przekrzykuje dobijających się rodziców krzycząc na cały głos ,,KU*WA MAĆ, KU*WA MAĆ, KUR*WA MAĆ...'' 3. Dzisiaj około 15 mama wstawiła pranie i poszła do kuchni robić obiad. W ten czas mój brat wziął zawieszany pisuar i wylał zawartość na świeżo wyprane ubrania i do przegródek pralki. W momencie gdy ona wróciła do łazienki ubrania już zdążyły nasiąknąć moczem. Kiedy zawołała mojego brata co się stało ten uśmiechnął się od ucha do ucha i powiedział że nalał siusiu na ubrania. Później już tylko było słychać krzyk i płacz mamy (jest już na skraju załamania nerwowego). 4.Już od najmłodszych lat nie słucha się poleceń. Podam na przykład jak jechaliśmy na wakacje. Jadł wtedy chrupki kukurydziane. Zaczął gnieść jeden i wyrzucać na podłogę. ,,Wiktorku nie wysypuj na podłogę''. Nic. ,,Wiktorku nie wysypuj na podłogę''.Nic. Wyciągam rękę żeby zabrać mu paczkę i wtedy natychmiast wywraca do góry nogami wysypując całość na podłogę. Podobna sytuacja ma miejsce ze wszystkim. Od szuraniem krzesłem przez rzucanie telefonem aż po próby zrzucenia telewizora na podłogę. A najgorszy w tym wszystkim jest jego uśmiech. Zawsze się przy tym szelmowsko uśmiecha. Przy tym wszystkim zauważyłem że ma taki jakby ranking komu dokuczać. 1. Mama (Zachodzi za skórę w każdy możliwy sposób) 2.Tato/Babcia (Psoci tylko jak coś mu się zabroni) 3. Ja (Zdecydowanie brak wrogiego nastawienia) Nie wiem już nawet jak wesprzeć moją matkę która przeżywała istne piekło od dziecka. Biedna już nie ma ani cierpliwości ani sił. A stara się jak może żeby się z nim bawić, zachęcać do zabawy. Robi mu nawet zabawki. Nic nie skutkuje. Nic.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.