Tak zrobię, poszukam jakiejś książki, rozejrzę się na YT. Zrobiłem kilka testów i na wszystkich wychodzi, że mam niską samoocenę. Chociaż wątpię, żebym sam podniósł sobie samoocenę.
Oceniam się nisko, bo chyba nie pasuję w dzisiejsze normy. Inni lepiej pokierowali swoje życie, może nie idealnie, ale lepiej od mojego. Mieli lepsze warunki.
Moi znajomi nie są źli, z niektórymi idzie normalnie pogadać. W pracy dostałem możliwość awansu, kilku kolegów nawet mówiło, że będę się nadawał. Ale ja wymyśliłem tysiąc powodów, że się nie nadaję i odmówiłem. Ale są też tacy to mnie krytykują, np. bo nie piję alkoholu, bo nie umiem znaleźć sobie dziewczyny.
Nawet czasem zapraszają mnie by gdzieś wyjść, ale ja oczywiście odmawiam. Oni przyjdą ze swoimi partnerkami, a ja mam sam przyjść, przecież to wstyd i porażka w moim wieku.
Znalazłem objawy niskiej samooceny, praktycznie wszystkie dotyczą mnie, tak mi się wydaje. Ale krytykę znoszą nawet znoście.