Cześć. Jestem 32- letnią kobietą. Od roku w związku, od 2 miesięcy mieszkam z chłopakiem. Postaram się krótko opisać problem
Jest wspaniałym mężczyzną: gotuje, czasami wstaje wcześniej żeby zrobić mi śniadanie, jest czuły, bardzo mi pomaga, wspiera, ma cierpliwość gdy coś tłumaczy mimo że wymagam długiego tłumaczenia. Po prostu ideał.
Ale... Czasami zamyka się w drugim pokoju i spędza kilka godzin na komputerze. Nie wchodzę tam- chce żeby miał azyl jesli potrzebuje. Jednak nie potrafię mu zaufać. Nigdy nie korzysta przy mnie z telefonu (cokolwiek przegląda robi to nie koło mnie- oczywiście wyjątek pisanie z rodziną). Jeśli przechodzę obok to widzę jak klika na szybką zmianę ekranu. Ma wszystko zablokowane i potrafi w pół sekundy wyczyścić ekran. On bardzo wymaga bodźców, ciągle coś ogląda, czyta, przyswaja.
Wczoraj bolała go głową od komputera- mimo to zamknął się u siebie od 22 do 1 w nocy. Ja poszłam spać. Koło północy przyszedl- myślał chyba że śpię- pocałowal mnie w czoło i wrócił do komputera. Sprawdzał czy śpię? Godzinę później przyszedł spać.
Rano tryskał energią i humorem.
Ja już popadam w paranoję. Nie wiem czy ogląda filmy i programy czy zwyczajnie pisze z innymi kobietami i flirtuje.
Dodam że rozmawiamy o pracy, obiadach, nie ma głębokich rozmów. Myślałam że dlatego, że jest introwertykiem, ale jego telefon non stop wydaje dźwięk nowej wiadomości, więc non stop z kimś pisze.
Nie wiem czy ma jakąś przyjaciółkę z którą wszystko omawia czy kontakt z tyloma osobami że ze mną już tylko o obiadach, wycieczkach i tyle.
Będę wdzięczna za porady