Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Serafiell

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Serafiell

  1. Cześć! Jestem mężczyzną i mam 27 lat. Ze stanami depresyjnymi miałem styczność od najmłodszych lat, brałem też antydepresanty i niezliczoną ilość leków uspokajających... Zawsze jednak po gorszym okresie przychodziła poprawa lub coś dawało mi nadzieje na to że sytuacja wkrótce ulegnie zmianie/poprawi się. Tym razem czuję jednak, że znalazłem się w potrzasku jak zaszczute, wystraszone zwierzę. Zawód któremu poświęcałem się całym sercem od wielu lat przestał dawać mi radość i satysfakcję, bardzo często narażony jestem na olbrzymią ilość krytyki (branża kreatywna - grafika komputerowa) a do tego nie jestem sprawiedliwie traktowany względem współpracowników przez szefa, który za mną nie przepada. Czuje że chciałby się mnie pozbyć i na różne sposoby stara się mnie mam wrażenie "złamać" i sprawić żebym sam odpuścił. Boję się jednak, że jak zwolnię się z pracy to nie znajdę innej (lub znajdę za gorsze pieniądze) a pieniądze są potrzebne na różne opłaty itp. Czując postępujące wypalenie oraz pragnienie poprawy sytuacji zawodowej, od miesięcy próbuję zmienić zawód - niestety widząc że od lat siedzę w jednej branży i na tym samym stanowisku, firmy zazwyczaj nie odpisują... Nie wiem co robić i powoli brakuje mi sił... Dodatkowo nie czuję już z niczego radości od dość dawna (jedynie jak kupię sobie coś co chciałem, poczuję przyjemną ekscytacje na kilka minut/godzin). Wielokrotnie rozważałem odebranie sobie życia lecz wciąż boję się śmierci (straciłem wiarę kilka lat temu po śmierci bliskiej mi osoby) i wciąż próbuję walczyć...Nie chciałbym też sprawić przykrości moim bliskim. Mam wspaniałą dziewczynę, która stara się mnie wspierać lecz ja czuję się zbyt słabym/gorszym i nie wartym tak dobrej dziewczyny jak ona - chciałbym zapewnić jej i naszej przyszłej rodzinie jak najlepszy byt lecz obawiam się, że nie jestem w stanie (finansowo). Odkładamy na mieszkanie, ale te są tak drogie że nie wiem kiedy w końcu uda się zebrać kwotę na wpłatę własną a na pomoc rodzin nie mamy co liczyć. Mam chęci do pracy i próbuje różnych rzeczy (szukam prac dodatkowych etc), ale z niczym mi nie wychodzi - czuje się jakby wisiała nade mną jakaś klątwa. Ze znajomymi z którymi spotykałem się od lat kontakt się całkowicie urwał, być może przez mój pesymizm/negatywne podejście nie wiem sam...Próbowałem zająć głowę sportem, ale nie ma minuty żebym nie myślał o problemach i niepewnej przyszłości przez co nie umiem się skupić i zaangażować w coś innego, nie związanego z pracą. Rozważałem wyjazd za granicę do pracy, ale dziewczyna nie chce żebym ją zostawiał a ja nie potrafię myśleć tylko o sobie i zignorować jej prośby a po za tym boję się, że nasze relacje ulegną wtedy zmianie i się rozstaniemy (wiele związków na odległość nie wytrzymuje). Chciałbym uszczęśliwić innych i siebie, ale choćbym nie wiem jak próbował to mam wrażenie, że nie potrafię. Ona chciałaby żebyśmy kupili mieszkanie a moja rodzina żebym już najlepiej ożenił się i miał dzieci, ja jednak panicznie boje się biedy i nie czuję stabilności w swoim życiu. Wiem, ze to może wydawać się dla innych osób czytających mój post dość banalnym problemem, nie równającym się z takimi problemami jak choroby/śmierć bliskich itp. jednak dla mnie jest to jak trucizna każdego dnia zatruwająca moje życie i odbierające mi chęć jego dalszego kontynuowania... Mam dopiero 27 lat, a czuję się jakbym zabrnął w ślepą uliczkę z której nie ma odwrotu a właściwie to po prostu jakbym zmarnował życie i nie wiem co mam dalej z nim robić. Zdecydowałem się napisać post, bo m.in nie mam z kim o tym szczerze i otwarcie porozmawiać oraz nie wiem tez gdzie szukać pomocy + nie chciałbym znowu uciekać się jedynie do proszków, żeby stłumić emocje. Dziękuję każdemu kto poświęcił kilka minut na przeczytanie tego co napisałem i byłbym wdzięczny za każdą odpowiedź / wskazówkę.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.