Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ula1991

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Ula1991's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam. Mam taki problem z którym nie potrafie sobie poradzić. Jestem w zwiazku od 4 lat. Bardzo sie zakochalismy w sobie mieszkamy za granica. Rok temu pojechalismy na wakacje do kraju milo spedzilismy czas nad morzem. Mój partner chciał pojechać jeszcze w swoje strony ponieważ ma już dwójkę dzieci. Ja musiałam wracać do pracy nie mogłam z nim zostać. I gdybym wiedziała co stanie się później to naprawde wolałabym zostać z nim. U siostry w pracy poznał 10 lat młodsza dziewczynę. Gdy po 3 dniach wrócił do kraju w którym mieszkamy udawał ze jest wszystko w porządku kochaliśmy się zjedliśmy wspolne a on poprostu wyszedl na papierosa i powiedzial ze chce sie rozstać. Nie powiedział w prost dlaczego co sie stalo. Za jakis czas z portalu internetowego dowiedzialam sie ze ma kontakt z inna dziewczyna. Zapytałam kim ona jest to bez mrugniecia okiem powiedział mi że z ta dziewczyna idzie na wesele do siostry (zamiast mnie) po tym weselu dowiedzialam sie ze z ta dziewczyna jest w hotelu i byl tam 3 dni. Zalamalam sie tak bardzo go kochałam. Miesiac to byl dla mnie koszmarem. Próbowałam sobie odpowiedzieć dlaczego co zrobiłam nie tak.... po miesiącu stwierdziłam ze musze sie pozbierać umówiłam sie na kawę z nowo poznanym mężczyzna nie miałam zamiaru sie wiązać ale poprostu pokazać ze tez moge sobie zyc normalnie wten sam dzień moj byly partner przyjechal po reszte rzeczy. I wtedy sie stało nie mógł sie pogodzic ze z kims sie spotkałam nagle go olsnilo po kilku dniach spotkalismy się rozmawialismy doszlismy do wniosku ze nie mozemy zyc bez siebie wiec wrocilismy do siebie. Wybaczylam chyba.... Ale nie potrafie sie z tym pogodzic co zrobil. Caly czas powtarzal mi ze jestem jego prawdziwa miłością że zawsze mnie kochał. Wiec dlaczego to zrobił? Jesteśmy razem ale ja caly czas o tym mysle nie potrafie tego zrozumiec a co najgorsze to ze popadłam w kompleksy. No i po tym wszystkim mamy cudownego synka ktory nam sie niedawno urodzil. Nie potrafie o tym zapomnieć ciągle mam to w głowie mimo ze minął ponad rok. Proszę o jakąś poradę co mogę zrobić zeby tak sie nie czuć. Żeby cieszyć sie życiem maluszkiem a nie martwic się co bedzie jutro.
  2. Witam. Mam taki problem z którym nie potrafie sobie poradzić. Jestem w zwiazku od 4 lat. Bardzo sie zakochalismy w sobie mieszkamy za granica. Rok temu pojechalismy na wakacje do kraju milo spedzilismy czas nad morzem. Mój partner chciał pojechać jeszcze w swoje strony ponieważ ma już dwójkę dzieci. Ja musiałam wracać do pracy nie mogłam z nim zostać. I gdybym wiedziała co stanie się później to naprawde wolałabym zostać z nim. U siostry w pracy poznał 10 lat młodsza dziewczynę. Gdy po 3 dniach wrócił do kraju w którym mieszkamy udawał ze jest wszystko w porządku kochaliśmy się zjedliśmy wspolne a on poprostu wyszedl na papierosa i powiedzial ze chce sie rozstać. Nie powiedział w prost dlaczego co sie stalo. Za jakis czas z portalu internetowego dowiedzialam sie ze ma kontakt z inna dziewczyna. Zapytałam kim ona jest to bez mrugniecia okiem powiedział mi że z ta dziewczyna idzie na wesele do siostry (zamiast mnie) po tym weselu dowiedzialam sie ze z ta dziewczyna jest w hotelu i byl tam 3 dni. Zalamalam sie tak bardzo go kochałam. Miesiac to byl dla mnie koszmarem. Próbowałam sobie odpowiedzieć dlaczego co zrobiłam nie tak.... po miesiącu stwierdziłam ze musze sie pozbierać umówiłam sie na kawę z nowo poznanym mężczyzna nie miałam zamiaru sie wiązać ale poprostu pokazać ze tez moge sobie zyc normalnie wten sam dzień moj byly partner przyjechal po reszte rzeczy. I wtedy sie stało nie mógł sie pogodzic ze z kims sie spotkałam nagle go olsnilo po kilku dniach spotkalismy się rozmawialismy doszlismy do wniosku ze nie mozemy zyc bez siebie wiec wrocilismy do siebie. Wybaczylam chyba.... Ale nie potrafie sie z tym pogodzic co zrobil. Caly czas powtarzal mi ze jestem jego prawdziwa miłością że zawsze mnie kochał. Wiec dlaczego to zrobił? Jesteśmy razem ale ja caly czas o tym mysle nie potrafie tego zrozumiec a co najgorsze to ze popadłam w kompleksy. No i po tym wszystkim mamy cudownego synka ktory nam sie niedawno urodzil. Nie potrafie o tym zapomnieć ciągle mam to w głowie mimo ze minął ponad rok. Proszę o jakąś poradę co mogę zrobić zeby tak sie nie czuć. Żeby cieszyć sie życiem maluszkiem a nie martwic się co bedzie jutro.
  3. Witam. Mam taki problem z którym nie potrafie sobie poradzić. Jestem w zwiazku od 4 lat. Bardzo sie zakochalismy w sobie mieszkamy za granica. Rok temu pojechalismy na wakacje do kraju milo spedzilismy czas nad morzem. Mój partner chciał pojechać jeszcze w swoje strony ponieważ ma już dwójkę dzieci. Ja musiałam wracać do pracy nie mogłam z nim zostać. I gdybym wiedziała co stanie się później to naprawde wolałabym zostać z nim. U siostry w pracy poznał 10 lat młodsza dziewczynę. Gdy po 3 dniach wrócił do kraju w którym mieszkamy udawał ze jest wszystko w porządku kochaliśmy się zjedliśmy wspolne a on poprostu wyszedl na papierosa i powiedzial ze chce sie rozstać. Nie powiedział w prost dlaczego co sie stalo. Za jakis czas z portalu internetowego dowiedzialam sie ze ma kontakt z inna dziewczyna. Zapytałam kim ona jest to bez mrugniecia okiem powiedział mi że z ta dziewczyna idzie na wesele do siostry (zamiast mnie) po tym weselu dowiedzialam sie ze z ta dziewczyna jest w hotelu i byl tam 3 dni. Zalamalam sie tak bardzo go kochałam. Miesiac to byl dla mnie koszmarem. Próbowałam sobie odpowiedzieć dlaczego co zrobiłam nie tak.... po miesiącu stwierdziłam ze musze sie pozbierać umówiłam sie na kawę z nowo poznanym mężczyzna nie miałam zamiaru sie wiązać ale poprostu pokazać ze tez moge sobie zyc normalnie wten sam dzień moj byly partner przyjechal po reszte rzeczy. I wtedy sie stało nie mógł sie pogodzic ze z kims sie spotkałam nagle go olsnilo po kilku dniach spotkalismy się rozmawialismy doszlismy do wniosku ze nie mozemy zyc bez siebie wiec wrocilismy do siebie. Wybaczylam chyba.... Ale nie potrafie sie z tym pogodzic co zrobil. Caly czas powtarzal mi ze jestem jego prawdziwa miłością że zawsze mnie kochał. Wiec dlaczego to zrobił? Jesteśmy razem ale ja caly czas o tym mysle nie potrafie tego zrozumiec a co najgorsze to ze popadłam w kompleksy. No i po tym wszystkim mamy cudownego synka ktory nam sie niedawno urodzil. Nie potrafie o tym zapomnieć ciągle mam to w głowie mimo ze minął ponad rok. Proszę o jakąś poradę co mogę zrobić zeby tak sie nie czuć. Żeby cieszyć sie życiem maluszkiem a nie martwic się co bedzie jutro.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.