Piot89

Dzień dobry. Jestem mężem i ojcem. Mam 31 lat. Tydzień temu podczas rozmowy z żoną, okazało się jej uczucie się skończyło, ogólnie wszystko się skończyło. Cały związek trwa 9 lat w tym 5 lat po ślubie, mamy trzy letniego synka, zdrowie, dom. Jednak żonie się odwidziało. Próbowałem zagadać o terapię, rozmowę, próbę naprawienia tego co jest źle. Wszystko na nic, usłyszałem tylko że mam przestać się łudzić. Najgorszej jest to że nie mam gdzie się wyprowadzić, a żona stwierdziła że mogę mieszkać do momentu rozwodu i znalezienia lokum. Tkwię w takiej sytuacji od 9 dni i mój stan psychiczny jest coraz gorszy. Widzę ja cały czas. Nie mogę spać, jeść. Pierwszy raz widzę jak mój organizm w tak krótkim czasie zrzucił 6 kilogramow wagi. Dreszcze, a nawet myśli samobójcze. To ostatnie jeszcze mogę opanować, w końcu mam synka którego kocham. Jednak się pojawiają. Nie wiem co mam robić? Jak poukładać sobie w głowie że 9 wspaniałych lat życia przepadło? Nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć...