Witam mam 28 lat 3 lata temu zdradzilem swoja narzeczoną było to najgorsza rzecz jaka w życiu zrobilem zniszczyłem swoj wlasny mur .Zawsze powtarzalem ze nigdy nie zdradze i stało sie. Sterotyp kestem marynarzem bylem w porcie z kolegami jesli mozna ich tak nazawac bylem kompletnie pijany zrobili mi kawalerski postawili mi jak sie okazalo prostytutke. Przez jakis tydzien plakalem szlochalem 2 tyg sie meczylem pozniej zrobilem badania i stwierdzilem ze nic nie powiem.To ze sam cierpie nie chce zeby ona cierpiała tak wiec postanowilem ze nic nie powiem jestesmy 2 lata po slubie juz a wyrzuty sumienia dalej mnie dręczą tylko nie wiem czy tak wlasciwie jesli mialbym powiedziec teraz prawde dlatego ze chce byc z nia na 100 szczery czy nie moge wytrzymać z takim ciezarem nie wiem co robic co jakis czas to wraca najczesciej jak jestem na statku. Kocham moja żone ale nie chce jej krzywdzic a szczery nigdy juz nie bede mogl byc przez to jesli jej nie powiem.Bede mial zawsze skaze o ktorej zawsze bede sobie przypominal.