Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Damian123

Użytkownik
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Damian123

  1. Dzięki za pomoc. Postaram się kierować myśli w ten sposób by nie męczyło i bym siebie nie obwinia
  2. Próbuję właśnie tak robić. Staram się ogarnąć ale męczy mnie myśl czy na pewno dobrze zrobiłem że nie chciałem do niej wrócić ona jest taka trochę podla ale ja też nie byłem święty bo udawalem gdy była z innymi ze mnie to nie rusza Chociaż tak na serio to mi psychikę to zrylo delikatnie mówiąc i nwm czy to przywiązanie do niej czy po prostu zranił mnie a ja byłem nią zauroczony nwm jak to nazwać ale ciągle ja kocham chociaż nie powinienem.po rozstaniu zająłem się sobą wrzuciłem do starej pasji do motocykli zacząłem się spotykać ze znajomymi jak dawniej ale gdy jestem w grupie mam jakieś leki boję się odezwać. Nie radzę sobie z emocjami. A jeśli chodzi o inną dziewczynę to była jedna dziewczyna ale mam uraz i nie chciałem po prostu niczego więcej jak tylko się kumplowac ona zabiegał o mnie. Jest bardzo atrakcyjna chociaż nie dorównuje uroda mojej byłej. Co jakiś czas zauważam że jakaś dziewczyna na mnie patrzy zerka lecz to ignoruje. W okolicy uchodze za jednego z okolicznych przystojniakow ale nie czuje się tak wstydzę się siebie i cały czas podkreślam swoje wady. Ta sytuacja strasznie mnie ponizyla
  3. Mam sporo kumpli raczej z nimi o tym gadałem nie raz wiedzą jaka jest sytuacja. Pocieszają nie raz. Ale też mówią żebym o tym ciągle nie gadał żebym przestał o tym mówić bo nigdy nie zapomnę i się będę dłużej męczył
  4. Witam. Od dwóch lat mam problem z było dziewczyna. Rozstalismy się raz na miesiąc, powód podała że to było zauroczenie ono minęło. Po miesiącu chciała do mnie wrócić więc się zgodziłem. Po nie całych dwóch miesiącach związku w którym było pełno kłótni przez jej nie decydowania i wylowywanie we mnie zazdrosci, po prostu ciągle robiła mi nazlosc na przekór gdy ja się starałem ona olewala. Nie wytrzymałem i zerwalem z nią oczywiście po dwóch dniach się odezwała i ja polecualem jak piesek za nią ale ona chciała się rozstać. Od tamtej pory nie mogę sobie poradzić z tym ciągle o niej myślę, raz tęsknię raz jestem wściekły na nią.czsem już jest mi obojętna lecz gdy czasem spotkam ja gdzieś (mieszkamy w małym miasteczku) dopada mnie ogromny stres lek po pół roku spotkałem ja na imprezie była oczywiście już z innym i do tego dodam że z moim największym wrogiem który próbował mi ją odbić. Ona wiedziała że mnie to zaboli. Pokazywała jaka to jest z nim szczęśliwa ja nie wytrzymałem i ucieklem. Po tygodniu się odezwała ale ja nie odpisałem. Po kolejnym tygodniu zadzwoniła że chce porozmawiać gdy ja powiedziałem że jestem zajęty zapytała czy serio jestem zajęty i czy nie chce ją powiedziałem że nie chce ona jeszcze kilko krotnie zapytała czy nie chce ją powiedziałem że nie i się rozlaczylem. Sytuacja jest chora bo sobie z tym nie radzę a mina ponad rok od tamtego telefonu. Oczywiście już ją widziałem z innymi. Co chciwle dodaje zdjecia na instagrama z kolejnym. A jak jej koleżanki mnie widzą patrzą się na mnie z pod oka tak jak bym to ja był winny. Nie radzę sobie z tym i z tymi mieszanym uczuciami bo czasem mam nadzieję a czasem wpadam w szał w którym obiecuję sobie ze ja pobije. Wiem że to żałosne i wiem że jeśli bym ją nawet uderzył to nadrobię sobie tylko kłopotów i nwm jak sobie z tym poradzić. Sytuacji w których mnie ranila było więcej w związku jak i po ale nie sposób wymieniać. Lecz były też dobre momenty i one ciągle wracają. Przez tą sytuację nie radę sobie w pracy. Odcialem się od dawnych kumpli z którymi sama mnie sklocila. Proszę o jakąs pomoc. Pozdrawiam.
  5. I czy to wszystko może prowadzić do dziwnych zachowań np lek przed wyrażanie własnego zdania czasem też zachowuje się jak nastolatek a nie jak już dorosły mężczyzna też mam problem z kontaktem z rowiesnikami gdy się z kimś spotykam mam ochotę po prostu wracac do domu nie potrawie w dłuższy czas z kimś rozmawiać. Często jest tak że spotykam się z kolegą żeby pogadać nie jestem skupiony na rozmowie i po czasie po prostu mam ochote wracać do domu i mówię np dobra ja lecę bo... I wymyślam że np muszę odpocząć albo coś mam do zrobienia
  6. Czy jest szansa by obyło się bez lekarza? Boję się o tym mówić komu kolwiek twarzą w twarz
  7. Witam. Jestem 23 letnim mechanikiem od lat najmłodszych raczej byłem traktowany jako słabszy gorszy przez kolegów rodziców jak i rodzeństwo urodziłem się z tak zwana kurza klatka piersiowa a do tego od dziecka jestem dość szczupły przez to też od lat najmłodszych miałem kompleksy. Doszło uzależnienie od masturbacji ktore spowodowało że mam problem potencja. Dziś jestem wysokim przystojnym mężczyzna lecz nie zachowuje się jak mężczyzna raczej jak chłopiec brak mi pewności siebie przez co mam problemy w związkach. Dość szybko się angażuje lecz ostatni związek rozpadł się dziewczyna zostawiła mnie byłem zazdrosny nie ufalem jej doprowadził em ja kilka razy do płaczu a potem przepraszalem lecz ona to wykorzystywała. Ona jest bardzo atrakcyjna lecz zrywala że mną kilka razy w złości była też między nami przerwa gdy że mną zerwała definitywnie. Bardzo to przeżyłem lecz gdy po miesiącu się spotkaliśmy ona chciała wrócić i tak się stało gdy nie byliśmy razem ona pisała na czacie z moim znajomym który jest kobieciarzem. Bardzo mnie to zabolało ale wybaczylem jej to choć cały czas o tym pamiętałem byłem o nią bardzo zazdrosny a ona nwm jak to nazwać zwodzila mnie. Zawsze gdy chciałem się spotkać chwilę przed spotkaniem były wymówki choć czasem się obchodziło bez aż akoncu doszło do tego że się nie spotkaliśmy ponieważ zachorowała a gdy powiedziałem że jak niechcesz się spotkać to ok zrobiła mi awanture ja się obrazilem na drugi dzień napisała że jedzie na imprezę z koleżankami puściły mi nerwy i zerwałam oczywiście po dwuch dniach napisała że nie była na imprezie i nie pisze żeby błagać ja zacząłem przepraszać. Spotkaliśmy się ona powiedział że koleżankom powiedziała że jej to na rękę ale powiedziała że n czy chce zrywać ale w końcu wyszła po jakimś czasie napisała czy dam jej czas do zastanowienia a ja oczywiście dałem po kilku dniach napisał że to koniec ja teraz cierpię ostatnio się dowiedziałem że spotykala się z tym właśnie znajomym przez to czuję się ponizony i bez wartości rok wcześniej dziewczyna zostawiła mnie z dnia na dzień dla innego również to przeżyłem lecz od jakiegoś czasu mam problem. Ze snem nie wysypiam się jestem bez siły i Energi do życia ciągle czuje się źle sam ze sobą jestem. Słaby psychicznie i przejmuje się blachy i problemami również tym na co nie mam wpływu nwm jak sobie z tym wszystkim poradzić w pracy sobie utrudniam jedynie gdy prowadzę samochód jest mi w jakimś stopniu lepiej czuje się pewniej jak mężczyzna a nie jak płacząc chłopczyk często wytyka sobie wady i czasem miewam myśli samobujcze
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.