Ponad rok temu rozmawiałam z psychologiem w związku ze stresującym dla mnie wydarzeniem, które pociągnęło za sobą wyolbrzymione, absurdalne myśli. Pani psycholog wszystko mi wyjaśniła i dsla wskazówki do pracy nad sobą. Jest dużo lepiej. Ale często mam takie uczucie jakby niepokoju. Nie chodzi o to że przeżywam stres, nie mam żadnych objawów przewlekłego stresu. Może potrzebuje czasu żeby się wyciszyć? Chyba niepotrzebnie cały czas do tego wracam myślami