Witam, przychodzę z problemem dotyczącym pewności siebie. Jakiś czas temu zamknąłem się w sobie, na świat i ogólnie zaniedbałem komunikację, po prostu przestałem rozmawiać z innymi i odciąłem się od świata. Przed tym byłem bardzo rozgadaną osobą, nieważne, czy rozmawiałem z obcym, czy ze znajomym. Słowa same mi się nasuwały na język, nie musiałem się zastanawiać, co powiedzieć, potrafiłem być bardzo pozytywny i ludzie mnie odbierali jako świetną osobę. Po około pół roku podjąłem się powrotu do życia społecznego. Wtedy doznałem prawdziwego szoku, nie spodziewałem się, że nie będę w stanie tak rozmawiać, jak kiedyś. Mówiłem bardzo mało, miałem pustkę w głowie, często nie wiedziałem, co powiedzieć, zacząłem postrzegać siebie jako nieśmiałego i nudnego. Ale no dobra, nastawiłem się na to tak, że po prostu długo nie rozmawiałem i to wróci do normy. Od tego momentu minęło kolejne pół roku, a ja jestem nadal w tym samym stanie, co wtedy. Nie wiem, co mogę zrobić, żeby być tak komunikatywny, jak kiedyś i nie mieć pustki w głowie, gdy chcę coś powiedzieć.