udało mi się nawiązać jak kiedys wspominałem kontakt z 10 lat młodszą 17 latką.Już znam się z jej rodzicami,wiedzą że jestesmy ważnymi przyjaciółmi.Ostatnio pojechałem do niej 500km i wędrowałem 4-6 godzin po górach,w końcu jej mama to typowa góralka.Więc ma to we krwi.O co chodzi.Czuje że ja kocham.Często piszemy sobie miłe rzeczy na dobranoc.Ona szczegolnie używa często do mnie zwrotu "kochany...". Np.Dobranoc Kochany.Ostatnio kupiłem jej róże.Bałem się jej reakcji.Byłem zablokowany.Zaś ona uradowana wtuliła się cala we mnie.Jak nikt nigdy inny.Przytulila się calą sobą do mnie.Nie było niestosownych ruchów,ale czułem sie troche intymnie.Doszło do tego że ją ścisnałem,i chwile przeniosłem na rękach.Po czym lekko pogłaskałem po plecach.Podczas wedrowki na chwilowych postojach rzucalismy sie w zaspe,chciala tez bym ją wziął i też to uczynil,wielokrotnie ją objałem za ramię i pogłaskałem po plecach.Chce nie raz z nia przezyc piekne chwile.Tyle razy co sie widzielismy zawsze dostala upominek,malo tego na świeta jej wyslalem.Przy rodzicach jest śmiała do mnie,ale poza okiem rodziców to jest bardziej śmiała,ma odwage wskoczyć mi w ramiona,przytulać się czule ze mna.Zastanawiam sie nad 2 rzeczami:czy ona wyczuła moje intencje?jesli tak dlaczego nie zapytała?i drugie jak rozpoznac jej znaki czy by mnie chciała?