Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lusia757

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Lusia757's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Jestem w związku od 14 lat. Syn ma 12 lat. Odkąd zaszłam w ciążę nie pracowałam, zajmowałam się domem i dzieckiem. Tak wspólnie zdecydowaliśmy. Kłótnie zawsze jakieś były. Mój mąż preferował ciche dni, których ja nienawidziłam więc zawsze wyciągałam rękę. Z biegiem lat i z biegiem kłótni, słów wypowiadanych w trakcie, sytuacji jakie im towarzyszyły mój stosunek do męża stopniowo się zmieniał. Po pewnej kłótni byłam tak zmęczona, że nie wyciągnęłam ręki. Wtedy po raz pierwszy mój mąż nie dał mi pieniędzy na zakupy-taka kara, trwała dwa tygodnie. Ponieważ ja nie pracował był to swego rodzaju kłopot. Nigdy nie odważyłabym "żalić się" komukolwiek. Innym razem zabrał mi samochód i stwierdził, że go nie interesuje jak sobie poradzę (mam kłopotliwy dojazd do pracy bez auta). W końcu kupiłam od niego TEN samochód (wzięłam kredyt). Ale mam problem z głowy. Sytuację były coraz gorsze. Ale były też dobre chwile i zapominałam o tych mniej dobrych. Kilka lat temu doszłam do wniosku, że muszę pracować. Pracuję a mój mąż jest bardzo niezadowolony. Ostatnio zaczęliśmy dzielić wszystkie "domowe Wydatki" na pół ponieważ mój mąż stwierdził, że czuję się przez mnie wykorzystywany finansowo. Nie zarabiam źle (dochód miesięczny 3500zl) mój mąż prowadzi firme (dochód ok 15000zl). Ale nie o tym. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że syn zaczyna komentować ludzi, sytuacje jak mój mąż. Dzisiaj mi powiedział, że kobieta którą mijaliśmy wyglądała jak przetrącona (wyjaśniłam mu, że każdy chciałby być piękny, mądry i bogaty ale tak nie jest i nieelegancko jest się tak wypowiadać). Później powiedział mi, że wczoraj kiedy byłam w pracy tata mu powiedział, że jestem biedna a po zakupy potrafię pojechać tylko do Biedronki. Ostatnio na siłę mu wszystko kupuje (perfumy Bossa, spodnie Tommy'ego...) mówi do syna "musimy wyglądać bogato". Jestem już tylko dla dziecka. Tylko czy to aby dobrze. Ja dam radę ale syna nie chce zmarnować. Bardzo proszę obiektywnie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.