Witam, jestem ze swoją Żona od 7lat małżeństwem. Moja Żona kilkukrotnie mnie zdradziła i przyznała się do tego. Rozstaliśmy się jakiś czas temu ponieważ byla z innym partner. Teraz wróciliśmy do siebie, ale cały czas się klucimy ponieważ ja nie potrafię jej zaufać jestem chorobliwie zazdrosny i boje się że znowu mnie zdradzi. Nie potrafie sobie z tym poradzic a Żona nie bardzo chce mi w tym pomóc, nasze małżeństwo wisi na włosku ja mam w głowie caly czas chore myśli, że zdradza że utrzymuje kontakt z tym partnerem z którym była w trakcie naszego małżeństwa. Nie wiem jak z tym walczyć, chce jej zaufać ale niepotrafie. Psychicznie jestem j wykończony ciągle myśli, ciągły strach, ciągle klutnie sprawiają że zaczynam pogadać w depresję i relacje nasze są coraz gorsze. Jeśli jeszcze można nazwać to relacjami. Chce uratowac ro małżeństwo ale nie wiem jak sobie z tym radzić. Czy potrzebuje pomocy specjalisty?czy we dwoje powinniśmy pojsc na terapie?dodam że Żona broni się przed terapia rękoma i nogami, powtarza że nikt obcy nie będzie jej mowil jak ma zyc. Co robić w takiej sytuacji, gdzie się udać?jak rozmawiac?