Jak mogę pomóc osobie która ma chorą matkę, opiekuje się nią samotnie jak i wychowuje córkę. Nie ma znikąd wsparcia. Mama jej straciła obie nogi w związku z tym wymaga stałej opieki lecz to nie to jest problemem. Problemem jest stosunek matki do dziecka, gnębienie jej psychiczne i dosłowne traktowanie jak niewolnika. Robi wszystko co może poświęcając każdą wolną minutę na pomoc, starając się umożliwić matce normalne życie. Lecz na każdym kroku jedyne co słyszy to że nic nie umie zrobić, jest beznadziejna. Posiadają sprzęt który w pewnym stopniu pozwala jej poruszać się samodzielnie i wykonywać niektóre czynności lecz mimo to wciąż każe córce wykonywać te czynność za nią.
Młoda dziewczyna nie sypia, budzona przez matkę wiele razy w ciągu nocy. Nie daje sobie rady z tym wszystkim, praca, opieka nad dzieckiem, opieka nad matką. Ciągłe problemy i poniżanie wprowadziły ją w stany depresyjne. Straciła chęci do życia przez ciągłe mówienie że jest nic nie warta i nie da sobie rady. Na okrągło słyszysz że wszystko co robi jest złe. Brak jej pomocy oprócz mnie lecz nie wiele mogę zrobić, ponieważ mieszkam w innym mieście. Przyjeżdżam co jakiś czas aby dać jej odpocząć, rozmawiam i tłumaczę lecz jej matka nie widzi nic złego w tym co robi i całą wina zwala na córkę. Rozmowa nie pomaga, jest bezradna i już sobie nie radzi.
Czy zna ktoś kogoś w podobnej sytuacji lub wie jak pomóc?
