-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez Jumi
-
-
Cześć. Ja -> kobieta lat 29
Do tej pory byłam osobą aktywną zawodowo o typie pracocholika. Swoje niepowodzenie z życia osobistego zatapiałam w potoku pracy. To właśnie ona pomogła mi się podnieść gdy lek i depresja bardzo mocno mnie przytłaczały( oczywiscie z nieopisana pomoca terapeuty). Wychowałam sie w rodzinie dysfunkcyjnej i mimo mojego wieku, starań i chęci bycia " ponad to" tkwia we mnie te mroczniejsze miejsca do których coś nieustannie mnie ściąga.
Jestem tu by odnaleźć swój azyl, miejsce do ukojenia zbolałej duszy.
Jeszcze raz witam wszystkich forumowiczów.
Dysocjacja
w Zaburzenia lękowe
Napisano
Od lat zmagam sie Z roznego rodzaju stanami dysocjacyjnymi. Najczęstsze wydaja mi sie momenty jak ja to nazywam "wylaczania się". Wszystko zaczęło się jeszcze w dzieciństwie gdzie godziny uplywaly jak minuty, ale w tamtym czasie bywalam w miejscah pieknych i bezpiecznych. Teraz odczuwam to jakby coś, a raczej ktos mnie wciaga do miejsca pelnego bólu i strachu. Jest to najczęściej mala dziewczyka, ktora nie chce byc tam sama. Wydaje mi się że za pomocą terapi na którą uczęszczam juz jakiś czas, jak by zapalalo sie swiato i pojawia sie odczucie, że jak ja mogłam niepamięć że oni są we mnie! Ostatnio pojawilo sie jak olśnienie, gdy zdalam sobie sprawę z tego, że przez pewien okres mojego życia bylam kimś innym(!), ale zupelnie nie mogę sobie przypomnieć jak to było. W momentach gdy to wszytko się jakby oddala staram sie podejść do tego racjonalnie, ale nic konstruktywnego nie przychodzi mi do głowy.
Nie moge rozmawiać o tym z terapeutka bo dochodzac do do momentu w którym czuje, że temat jest niewygodny, cos porusza albo sie odcinam, albo w glowie słyszę zakazy, pojawia sie wtedy lek i bariera, ktorej nie moge przekroczyć. Czuje jak by byly uwewnetrznione we mnie rozne osoby, gdzie kazda z nich ma swoj sposob na to aby bronić czegoś(kogoś?), sama nie wiem do konca co to jest. Nasililo sie to znowu kilka miesięcy temu po tym jak uleglam wypadkowi w pracy. Ludzie z najblizszego otoczenia daja mi do zrozumienia , ze mam problemy z pamięcią, czasami zdarza mi się niepamięć co do tego o czym rozmiawialam na spotkaniach z terapeutą.
Piszac to czuję narastajacy niepokój, nie wiemm co mam myśleć. Wszystko wydaje sie niezrozumiale i sprzeczne. Czy to mozliwe ze moj umysł wytworzył inne osobowości?
Na koniec dodam, że do terapeuty trafilam przez zaburzenia depresyjne.
Dziękuję za wysluchanie zbolalej duszy.