Witam,
od miesiąca nękają mnie natrętne myśli egzystencjalne typu: "To co się wokół mnie dzieje to sen i zaraz się obudzę ".
"Pewnie jestem w jakieś śpiączce i to co mnie otacza, czego doświadczam jest tylko moim wyobrażeniem, marzeniem".
Dodam, że jestem w 8 miesiącu ciąży i studiuję, mam kochanego męża, dom, wszystko mi sie w życiu dobrze układa. Nie miałam łatwego życia i aż nie mogę w to uwierzyć, że wszystko mi sie udaje. Dlatego też mam te natrętne myśli , że to pewnie moje wyobrażenia, marzenia i zaraz to wszystko pryśnie, a ja się obudzę w domu rodzinnym. Proszę o poradę, jak się tych natrętnych myśli pozbyć? Dodam, że powodują one u mnie napady lęku.