patrykov95

Dzień dobry. Mam 25 lat, jestem człowiekiem pełnym pasji: pracuję w mediach, prowadzę bloga, robię zdjęcia, tworzę i montuję filmiki, działam również w social mediach, wykonuję grafiki. Teraz jednak opiszę mój problem, z którym coraz ciężej mi sobie poradzić. Otóż w życiu, jak dotąd, nie byłem w ani jednym związku, nie całowałem się z dziewczyną, nie trzymałem żadnej dziewczyny za rękę i wiadomo - seksu też nie było. Mimo, iż mam sporo koleżanek, które mnie lubią, to i tak żadna się mną nie zainteresuje. Czy próbowałem spotykać się z dziewczynami? Owszem i to niejednokrotnie. Na spotkaniach przy kawie i cieście, na spacerach, fajnie nam się rozmawiało i była fajna atmosfera. Jednak bardzo duża część tych dziewczyn nagle potrafiła mnie "zablokować" gdzie się da, bym się z nimi już nie kontaktował. I tak wracałem do punktu początkowego. Nie mam problemów w rozmowach z dziewczynami, nie stresuję się. Ale i tak jestem sam, co coraz bardziej mnie dołuje, bo utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem słaby i coraz ciężej będzie mi już znaleźć swoją drugą połówkę. Znajomi mi mówią "Kiedyś znajdziesz tą jedyną, zobaczysz", tylko ja słyszę od nich to już od kilku dobrych lat, a poprawy nie ma. Jest zupełnie tak, że co bym nie robił, płeć piękna mnie nie widzi, tak jakby mnie nie było. Może macie jakieś swoje rady, co powinienem teraz zrobić? Bo zupełnie nie wiem. Dziękuję i pozdrawiam. PS. Dodam też, że nie chodzi mi o seks, a o bliskość, uczucie. Chciałbym mieć kogoś, kto mnie pokocha z wzajemnością.