Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Roossso

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Roossso

  1. Boję się przyjść do pracy na myśl o kolejnym dniu wiem że z każdym dniem do końca tygodnia będzie coraz gorzej i coraz bardziej będę opadał z sił.

    Od pięciu miesięcy mam nową pracę która polega na przyjmowaniu przesyłek i wydawaniu ich do przewozu.

    Przez osiem godzin mam kontakt z innymi pracownikami którzy przywożą przesyłki, pakują i przygotowują.

    W moim miejscu pracy pracuje do kilkunastu osób dziennie.

     

    Potrzebuję pomocy bo nie potrafię poradzić sobie ze stresem i presją jaka jest na mnie wywierana.

    Po pięciu miesiącach boję się przyjść do pracy i boję się spędzić tam dzień bo boję się że ktoś będzie się awanturował, krzyczał, hałasował, był wulgarny, pospieszał mnie.

    Po pięciu miesiącach nie mam już siły na zwracanie uwagi a niektórym boję się bo codziennie będą mnie gnębić.

    Tempo pracy które jest mi narzucane i pośpieszanie i krzyki kończą się często krwawieniem z nosa, zawrotami głowy i ciągłym zmęczeniem.

    Znajomi poradzili mi i po przeczytaniu czym jest mobbing żebym poszukał pomocy.

    Przed przyjściem tam do pracy byłem bardziej pogodny, tam mam wrażenie że kilka osób stara się zabić we mnie cały optymizm i w innych też i niezależność.

    Zawsze są to te same osoby które pracują już kilka albo kilkanaście lat. Na szczęście nikt nie pisze do mnie po pracy.

    Codzienne awantury i obawa przed nimi męczą mnie i jest też kilka osób pod wpływem narkotyków.

     

    Dzień zaczyna się zawsze tak samo.

    Ktoś z działu pakowanie zaczyna być wulgarnym bo jest za cicho, albo zaczyna komentować co mówię o sobie albo hałasować.

    Potem ktoś z działu który przygotowuje zaczyna krzyczeć albo nie reaguje bo pracuje tam już kilka lat i ta paczka pozwala sobie na wiele.

    Często ktoś kto odbiera paczki szuka okazji żeby pohałasować, być wulgarnym i ci ludzie śmieją mi się w twarz.

    Te osoby pozwalają sobie na różne złośliwości jak ograniczanie przerwy, donoszenie, obgadywanie.

     

    Przez to zachowanie stałem się nerwowy, straciłem zainteresowanie sportem, znajomymi.

    Zebrałem się w sobie dzięki znajomym którzy mi pomogli trochę.

    Tam panuje opinia że w tamtej firmie to nic nie może się nikomu stać i można sobie na wiele pozwolić.

    Starając się zgłaszać moje problemy do przełożonego często miałem z tym problem bo jestem nowym pracownikiem i jest przyzwolenie na to.

    Przełożony trochę broni osoby z długim stażem pracy i też często krzyczy.

    Po pięciu miesiącach boję się awantur i negatywnych komentarzy. Przez ten okres byłem świadkiem różnych sytuacji które były ukrywane przez kierownika obiektu.

     

    Proszę o pomoc. Teraz jest wirus i trudno będzie znaleźć nową pracę szybko.

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.