Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Martiii-1991

Użytkownik
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Martiii-1991

  1. 1 godzinę temu, Lucylusia napisał:

    Mam podobna historię do Twojej. Za sobą 3 związki, dwa 5letnie, jeden ostatni 7 letni (jest z tego związku 4 latek) odeszlam bo chłop zaczął ostro pić awanturwac się itp.wiec doskonale wiem przez co przeszłaś. Szybko po rozstaniu znalalam na fb kolegę z liceum którego zawsze bardzo lubilam. 20lat nie mieliśmy kontaktu. Jak się spotkaliśmy to wybuchło mega uczucie. Pokochaliśmy się. Mieszkamy już razem. Mój synek i mój Partner bardzo dobrze się dogadują uwielbiają się.moj facet jest po rozwodzie też ma dziecko. I teraz przejdę do sedna. Otóż mój obecny partner to człowiek bardzo kochający, troskliwy, bardzo dużo mi pomaga, wspiera w trudnych chwilach, jest prawdziwym przyjacielem, mogę z nim pogadać na każdy temat wszystko rozumie. Mamy wiele wspólnych pasji, dogadujemy się można powiedzieć "bez słów". Sex też jest bardzo udany. Bardzo! Więc właściwe można powiedzieć związek idealny. Tak było do czasu az n zobaczyłam zdjecia jego byłej ale nawet nie żony a dziewczyny z którą się spotykal po rozstaniu z żoną. Był z nia około roku, rozstal się niedługo zanim zaczął spotykać się ze mną.odkad zobaczyłam te zdjęcia  zaczął się dla dramat psychiczny. Ciągle mam jej zdjęcia przed oczami, wyobrażam sobie jak się z nią całuję itp, jak ja przytulał, spędzał czas mówił jej ze ja kocha. Czuję się nic nie warta, nie czuje się wyjątkowa, czuje się gorsza od niej. Mój partner ciagle mi mówi że czekał na mnie całe życie, ze szaleje na moim punkcie, że czuje się kochany jak nigdy, że żadna kobieta tak o niego nie dbała, a ja i tak czuje się gorsza. Ciągle się porównuję. Wmawiam sobie że jest ze mna z litości itd. Są momenty kiedy czuje się doskonale i wierzę w jego miłość, a potem przychodzi mi myśl o niej i wszystko znów wraca i znów wyobrażam sobie ich razem, że spała w łóżku w którym teraz ja jestem z nim. Nosz kurde nie potrafię sobie z tym poradzić. 

    Cześć kochana,

    dziękuję że napisałaś... wiem co czujesz i jak ciężko z tym żyć.. ja cały czas walczę. Byłam na kilku sesjach u psychologa i trochę mi rozjaśnił na czym powinnam się skupić... Lekko nie jest ale wierzę, że sobie poradzimy. Jeśli chciałabyś pogadać i powspierać się nawzajem możesz zostawić mi jakiś namiar do siebie meila czy coś to porozmawiamy sobie poza forum :)

  2. 41 minut temu, Madness93 napisał:

    Czesc ,doskonale Cie rozumiem, też wkoncu znalazlam faceta swoich marzeń ale gdy odkryłam że oglada porno z tagami teens wpadlam w szał, po rozmowach prawda okazała się gorsza bo stwierdził że nie kręcą go tam "nastolatki" (te kobiety maja po 18 do 30 lat) tylko to ze one sa "szczupłe" sam nie potrafil powiedzieć dlaczego ale padły słowa "bo z takimi byłem". Bardzo mnie to zabolało, nie jestem gruba ani też nie jestem chuda jak patyk jak te laski w porno bez piersi. Mam piersi, tyłek, trochę tluszczyku i tak sporo schudlam więc ta wiedza mnie boli bardzo, raz aż mam ochotę się głodzić aby być jak one innym razem myślę; kij mu w oko! Do takich niuni to se może zwalić bo ja taka nie bede nigdy. 

    Kochana bardzo mi przykro , że usłyszałaś takie słowa. Nasz problem jest trochę inny bo mi mój facet nigdy nie wytknął niczego co by chciał żebym w sobie zmieniła ani nie porównał mnie do nikogo a tymbardziej do swoich byłych. U mnie ten problem został nakręcony jedynie przez swoją głowę i wyobraźnię. Natomiast w Twoim przypadku porozmawiałabym z nim jeszcze raz na spokojne. Uważam że nie powinnaś nagle głodzić się i zmieniać dla faceta bo on ma jakieś widzi mi się. To nie w porządku. Powinien Cię akceptować taką jaką jesteś i przede wszystkim kochać. Poświęcanie się dla faceta to duża pułapka...która może nie mieć końca,

  3. 10 godzin temu, Avenir napisał:

    Zawsze jest możliwość, że tych ładnych i zgrabnych już się napróbował i okazało się, że większość ma spore braki psychiczne i są trudne do zniesienia w codziennym życiu. Oczywiście nie sugeruję tu związku między urodą a ułomnością wewnętrzną, tak po prostu tez mogło się złożyć.

    Nawet jeśli mówi specjalnie, że jesteś najpiękniejsza to co z tego? :) Czasem mówiąc tak mamy na myśli to, że uczucie, którego doświadczamy sprawia, że ukochana osoba jest dla nas najpiękniejszym widokiem na świecie. I nie ważne, że widzimy jej niedoskonałości fizyczne, bo one są częścią tego co kochamy.

    Nie powinnam cię pouczać, bo sama mam takie same problemy jak ty. Niestety żyjemy w takim świecie, gdzie uroda jest strasznie reklamowana. My kobiety żyjemy w kompleksach i strachu, a mężczyznom wkłada się do głowy, że przyjemnie będzie tylko z ładną, a z brzydką to obciach się pokazać. Nie ma to za wiele wspólnego z człowieczeństwem i naturą. To jest społeczne zjawisko i ciężko jest mu nie ulegać.

    Dziękuję za komentarz ;)

    Jeśli chodzi oto co napisałaś  : "Zawsze jest możliwość, że tych ładnych i zgrabnych już się napróbował i okazało się, że większość ma spore braki psychiczne " - ja jestem ładna i zgrabna i nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Tu chodzi tylko oto , że jako osobna jednostka mam pewność siebie a będąc z nim w związku z obawy , że wymieni mnie na kogoś "lepszego " sprawia, że nie potrafię czuć się najpiękniejsza i najlepsza i stąd to obsesyjne porównywanie się do jego byłych ( które jak się okazuje nie tylko moim zdaniem a również innych osób były -normalne - nic specjalnego )

    Ale niestety masz racje obecne czasy bardzo nakręcają i wpływają na psychikę. Idealne zdjęcia na instagramie , idealnych ludzi których nie ma. Wszystko niby jasne  i oczywiste ale w pułapkę myśli łatwo wpaść.

    No nic miejmy nadzieję, że powoli przepracuję problem i Tobie również tego życzę!

    Powodzenia i wszystkiego dobrego :)

    • Podoba mi się to 1
  4. 12 godzin temu, Kolezanka. napisał:

    Masz racje, to tylko Taoje obawy i to bezpodstawne:) tak poprostu ciezko jest odgonic mysli, ale spronuj je zmienic na pozytywne. Pomysl sobie "jestem jego dziewczyna, kocham go a on mnie, jestem ladna i podobam mu sie." itp. :) glowa do gory, te obawy a koncu znikna:) 

    Mam nadzieję, że w końcu skończę tę swoją obsesję i uwierzę w siebie.

    Dziękuję za dobre słowo,

    pozdrawiam!

  5. 21 godzin temu, Martiii-1991 napisał:

     

     

    12 godzin temu, pola__wu napisał:

    Na początku trzeba wprost sobie powiedzieć - nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś wady i dążenie do bycia idealnym wcale nie jest dobre, bo tylko sprawia, że tracimy to co mamy teraz i nie jesteśmy w stanie się tym w pełni cieszyć.

    Ten głos, który Ci mówi, że jesteś brzydsza i mniej wartościowa to głos Twojego niskiego poczucia własnej wartości. Warto byłoby nad tym popracować, ponieważ jeśli tego nie przepracujesz sama ze sobą, nikt za Ciebie tego nie zrobi. Warto zaopatrzyć się w jakąś książkę, która porusza ten temat i ma dobre recenzje w internecie.

    Spróbuj spojrzeć na to wszystko z perspektywy osoby trzeciej - spójrz na to z boku: chłopak mówi dziewczynie, że dla niego jest najpiękniejsza, że bardzo ją kocha i że nie interesują go jakieś byłe partnerki i nie ma powodu by kłamać, mówi to szczerze z głębi serca. Co byś poradziła tej dziewczynie? Oczywiście, żeby cieszyła się tym, umacniała tę więź i doceniała teraźniejszość. I tak też warto postąpić :)

    Natomiast warto popracować nad poczuciem własnej wartości - to często taka ciemna chmura, która nie pozwala nam cieszyć się tym co mamy, ogranicza w podjęciu kolejnych kroków, sprawia, że wiecznie czujemy się niepewni i zagrożeni. A wcale nie musi tak być, każdy z nas kryje w sobie wiele pięknych wartości, musi to tylko sam dostrzec.

    Powodzenia, masz wspaniałą osobę obok siebie, która uważa, że Ty tez jesteś wspaniała - ciesz się tym

    Dziękuję za miłe słowa! :) Sprawiłam sobie już kilka książek, może coś pomoże.

    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego!

  6. Zacznę od tego, że znalazłam w końcu partnera, który pasuje mi praktycznie w każdym aspekcie życia . Byłam w dwóch dłuższych związkach w tym w drugim trzy lata i  byłam zaręczona - rozpadło się ( były partner nadużywał alkoholu i manipulował moja psychiką, straciłam przy nim poczucie własnej wartości. Poza tym wdarły się przepychanki i wyzwiska. )

    Poznałam obecnego partnera- jest kochany, czuły, widzę ze bardzo mnie kocha, pokazuje mi to na każdym kroku . Nie tylko mówi ze jestem najcudowniejsza itp. Ale również dba o mnie pod każdym względem, szanuje  i liczy się z moim zdaniem.

    Ostatnio jednak nawinął się temat byłych związków , a raczej partnerów . Wcześniej widziałam jego była dziewczynę z która był 2 lata – normalna pomyślałam, przecież mi też nic nie brakuje. Ale temat się rozwinął i na maja głupią prośbę pokazał mi też trzy inne z którymi się spotykał. No i dostałam szału, nakręciłam się bez sensu. Uznałam, że są totalnie inne niż ja. Oczywiście były to podrasowane zdjęcia z instagrama, a ja momentalnie i bezsensownie oceniłam się jako ta gorsza i brzydsza.

    Wiem ze wygląd to nie wszystko, zresztą partner nigdy nie dał mi odczuć żebym nawet była brzydsza od nich wręcz przeciwnie mówi zupełnie co innego, że jestem najpiękniejsza, że to tylko zdjęcia, że nie widziałam tych osób, że się nakręcam. To wszystko jednak silniejsze ode mnie. Straciłam swoje poczucie wartości, nie mogę przestać się porównywać i czuje że to chyba z obawy, że może nie jestem zbyt idealna i za chwile znajdzie sobie jakąś „lepszą” laskę. Wiem, że on ma już też dość wracania do przeszłości bo nie ma kontaktu z żadną byłą i wcale go nie interesują, ale ja nie potrafie obsesyjnie porównywać się i oceniać względem nich. Myśleć w czym były „lepsze” ode mnie.

     

    Oczywiście to tylko moje obawy bo partner nigdy w życiu nie powiedział że cos mu się we mnie nie podoba, wręcz przeciwnie mówi, że nikt nie podobał mu się tak mocno jak ja. Ale ciężko mi w to uwierzyć i boję się że mówi to specjalnie.

    Nie wiem jak odciąć te natrętne myśli, przestać się porównywać , wałkować ten temat i poczuć się najlepszą w tym związku. Czuje się więźniem swoich myśli i nie potrafię w pełni cieszyć się związkiem bo czuje się z tym wszystkim źle.

    Prośba o radę.

  7. Dzień dobry ,

    dziękuję za odpowiedz . Ma Pani rację. Wiem ze wygląd to nie wszystko, zresztą on nigdy nie dał mi odczuć żebym nawet była brzydsza od nich wręcz przeciwnie mówi zupełnie co innego, ale sama mam oczy i widzę ze wyglądały rodem jak z jakiegoś instagrama ( idealne figury itp.)

    nakrecam się tym bo może rzeczywiście obawiam się że jak nie będę dążyć do tego samego to może wszystko się skończyć.

    Oczywiscie to tylko moje obawy bo partner nigdy w życiu nie powiedział ze cos mu się we mnie nie podoba .

    Ja sama po prostu czuje się jakaś gorsza :( Może tez dlatego ze wiem że w dwóch przypadkach to one znalazły sobie innego faceta a nie on je zostawił.

    Caly czas mówi ze cieszy się ze tak się życie potoczyło bo inaczej nie poznał by mnie .

    Ale ja się tak nakręciłam tymi zdjęciami że musiałam dać upust wszystkim emocjom i złość wzięła górę :(

    Wiem ze to przeszłość i nie mam wpływu na to z kim się spotykał i był tak samo jak on nie ma wpływu na to z kim ja byłam . Ale boje się ze zaraz rozwale cos co jest prawdziwe przez moje chore akcje :(

  8. Dzień dobry wszystkim !

    Zacznę od tego, że znalazłam w końcu partnera, który pasuje mi praktycznie w każdym aspekcie życia . Byłam w dwóch dłuższych związkach w tym w drugim po trzech latach byłam zaręczona - rozpadło się ( były partner nadużywał alkoholu i manipulował moja psychiką. Poza tym wdarły się przepychanki i wyzwiska. )Poznałam obecnego partnera- jest kochany, czuły, widzę ze bardzo mnie kocha, pokazuje mi to na każdym kroku . Nie tylko mówi ze jestem najcudowniejsza itp. Ale również dba o mnie pod każdym względem.

    Ostatnio jednak nawinął się temat byłych związków , a raczej partnerów . Wcześniej widzialam jego była dziewczynę z która był 2 lata No i rzeczywiście ładna ale jakoś przestawiłam to i mówię kurde mi przecież tez nic nie brakuje. Ale na maja głupia prośbę pokazał mi tez trzy inne z którymi się tez spotykał. No i dostałam szału :(

    Totalnie inne niż ja.

    Wszystko „idealne” rodem z instagrama. I załamałam się. Były to krótkie relacje, zapewne opierające się na jednym ale ja automatycznie straciłam poczucie wartości :(

    on mówi ze jestem najpiękniejsza, ze nikogo nie kochał tak jak mnie itp.

    ale jak zobaczyłam te dziewczyny to mi się słabo zrobiło :( wiem ze nie mam tak idealnej figury, włosów itp.

    wiem ze każdy jest inny i wyjątkowy ale nie mogę sobie z tym poradzić . Zaczynamy się kłócić i nie chce tego zepsuć przez moje obsesje ale nie daje już rady :(

     

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.