Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Andrzejd

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Andrzejd

  1. Moja narzeczona bardzo ciężko znosi obecną sytuację. Przez ostatnie kilka dni była przybita ale udawało mi się ją czymś zająć żeby o tym nie myślała. Dzisiaj jednak od samego rana płacze w poduszkę, mówi że wszystko straciło sens, wszyscy umrzemy a wszystkie kwarantanny i hospitalizacje to tylko przedłużanie umierania. Nie chce umierać w męczarniach ani patrzeć jak umierają jej bliscy. Wykańczamy mieszkanie i spodziewamy się dziecka, ale ona nie chce w takim świecie żyć, mówiła mi wprost że chce zasnąć i się nie obudzić, mówiła że chce umrzeć. Od rana nic nie jadła, powiedziała że dzięki temu szybciej umrze. Strasznie się o nią martwię, o nią i nasze dziecko, nigdy taka nie była. Racjonalne argumenty, pocieszanie i rozmowa nic nie daje, wszystko kończy się kontrą że wszyscy umrzemy i nic nie ma sensu. Kilka dni temu zauważyłem że może mieć ze sobą problemy i chciałem żebyśmy poszli do specjalisty, ale zdecydowanie odmówiła. Co mam zrobić, jak mogę jej pomóc?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.