Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Melachit

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Melachit

  1. 27 minut temu, jasem napisał:


    Zawsze możesz skorzystać z Linii Wsparcia 800 70 2222, lub telefonu zaufania 116 123 czy zwyczajnego 112, a nawet powinnaś, gdy czujesz, że coś jest nie tak, a nie ma nikogo w pobliżu. Inne numery pomocy również tutaj.

    Czy byłaś już u lekarza psychiatry z tym problemem? Jeśli tego nie kontrolujesz może być Ci ciężko bez leków, a jak mówisz, że to napadowe to prawdopodobnie będzie łatwiej zastanowić się skąd się to pojawia.

    Być może też spotkanie u psychologa pomoże ustalić źródło tych myśli, zachowań autodestrukcyjnych?
    Może to zawód na kimś, czymś? Szkoła, praca. związki?
    Co czujesz w momencie jak masz taki napad? Czy są to jakieś emocje, np. smutek, żal, czy może roztargnienie, złość?
    Czy myślisz o kimś, o jakiejś osobie lub jakieś sytuacji?
    Czy w ogóle jesteś w stanie myśleć co robisz w danym momencie? I jeśli tak to co wtedy myślisz, poza chęcią zrobienia sobie krzywdy? W jaki sposób robisz sobie krzywdę?

    Przemyśl dokładnie w jakich sytuacjach zaczynasz się czuć gorzej, co u ciebie wywołuje jakie emocje, w jakich okolicznościach się to zaczyna. Może jest to powiązane z jakimś przeżyciem?

    Uzyskałam skierowanie do psychologa więc właśnie pójdę porozmawiać o tym w najbliższym czasie. Gdy to się dzieje nie mam jakiś konkretnych myśli a nawet jeśli jakaś sytuacja mi się przypomina to po wsyztskim zostaje tylko takie widmo, nie pamietam o czym myśle wtedy, jedyna rzecz to „ukarać” siebie, ale sama nie wiem za co, czasami się czuje jakby to była jakaś inna osoba.Co do emocji jakie odczuwam to jest to głęboki żal że aż boli w środku i gdzieś z boku gniew na siebie.

  2. Mam 19 lat i dużo już w życiu przeżyłam, zawsze miałam problemy ze sobą, samookaleczałam się ale było to świadome na początku, od jakiś dwóch lat to zamieniło się w takie napady nie wiem jak to określić, nie koniecznie musi się coś stać żeby taki atak nastąpił. Podczas tego tracę kontrole nad sobą jedyna myśl jaką mam w głowie zabić siebie ale kończy się tylko na samookaleczeniu. Cały akt trwa około pół godziny do godziny i po wszystkim otrząsam się i jestem zrozpaczona tym co zrobiłam. Mam wsparcie mamy i chłopaka a mimo to wczoraj po połowie roku takie coś znowu nastąpiło. Moim pytaniem jest to czy może macie jakieś rady co robić gdy czuje ze to zaczyna się dziać, jakiś sposób żeby to zahamować?

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.