Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Martyna1

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Martyna1's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Dzien dobry, od 7 lat jestem w zwiazku z hazardzista. Oczywiscie na poczatku o tym nie wiedzialam, wiedza ta przychodzila powoli, etapami. Najpierw brakowalo mu pieniedzy, potem byly prosby o pozyczki a potem juz ciagle zadal wiekszej i wiekszej pomocy. Jestem DDA, bylo mi go zal, bo przeciez to "tylko" pieniadze a my sie kochamy. Pomagalam zeby splacic dlugi a potem zyc dlugo i szczesliwie. Na poczatku buntowalam sie, nie chcialam dawac tyle pieniedzy ale stosowal wobec mnie manipulacje, klamstwa i wreszcie myslalam ze nie mam wyjscia i musze dawac. Teraz jestesmy po slubie, mamy dziecko 4 miesiace. A wieksze klopoty zaczely sie kiedy bylam w ciazy, z miesiaca na miesiac chcial ode mnie coraz wiecej pieniedzy, musialam brac chwilowki bo straszyl mnie komornikiem albo ze straci prace itp. Doszlo do tego ze chcial ode mnie kilkanascie tysiecy miesiecznie. Powiedzialam dosc, opowiedzialam o wszystkim przyjaciolce zeby miec wsparcie i przestalam dawac pieniadze. Powiedzialam ze albo to zaakceptuje i sam zacznie sobie radzic albo sie rozstaniemy. Zgodzil sie ale teraz codziennie jest w depresji bo nie ma pieniedzy, albo zastawia telefon w lombardzie i mowi ze koniecznie musi go odzyskac, ze ja MUSZE mu dac pieniadze na wykupienie go i tak kilkanascie razy dziennie. Niewiem skad takie dlugi skoro juz dawno wszystko powinno byc splacone. Atmosfera w domu jest toksyczna, nie moge juz wytrzymac. Co kilka dni chce pieniedzy, przyzwyczail sie ze zawsze dawalam. Nie chce wyjechac za granice do pracy ze wzgledu na dziecko. Chcialam zapytac czy ktos taki jest w stanie jeszcze zyc kiedys normalnie, przestac manipulowac, klamac czy to sie juz raczej nie zmieni. Wiem ze jestem wspoluzalezniona, czy powinnam pojsc do psychologa zeby sobie to poukladac wszystko w glowie? Chce zaczac normalnie zyc, miec dla siebie swoja pensje, oszczednosci, cieszyc sie dzieckiem, swietami itp. Teraz nie cieszy mnie nic, dodam ze zmusil mnie do tego zebym bardzo sie zadluzyla i teraz mam powazne problemy finansowe a do tego sama tez utrzymuje dom.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.