JanMarkiewicz
-
Zawartość
3 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez JanMarkiewicz
-
-
Zdarza się że posty zostają bez odpowiedzi?
-
- Facet, Student z dobrą pracą, samochodem itp, 26 lat. Samotny od zawsze.
-
Problem nie mam pojęcia kiedy się narodził. Nie ma początku ale chciał bym żeby miał koniec.
-
Nie potrafię zainteresować Sobą drugiej osoby przeciwnej płci. Obejrzałem własnie film o incel i chyba mnie to dotyczy więc szukam pomocy.
Z jednej strony jestem dość towarzyski, mam garstkę przyjaciół z którymi często spędzam czas, wychodzę na miasto itp.
Z drugiej strony nie potrafię związać się z kobietą, nigdy nie miałem żadnej partnerki chociaż próbowałem wiele razy i zawsze odstawiały mnie to tzn frendzone. Przez to zaczynałem pić i kłóciłem się z nimi gdy kogoś znajdywały i wyrzucałem je z życia mojego, jak i niestety reszty znajomych.
Jestem może nie klasycznie przystojny ale nie tragiczny. Wysoki, ciut za gruby ale max 5-6 kg nadwagi. Jedyną moją widoczną wadą jest oko które mam uszkodzone i nie potrafię się z tym pogodzić, Ma inny kolor i zeza. -
Próbuje co jakiś czas kogoś poderwać, mam tindera, chodzę na miasto ale i tak nie umiem przełamać jakiejś bariery i nigdy nie zostałem z kimś bliżej.
-
Jest jeszcze szansa że założę rodzinę i będę miał normalne życie czy zostanę singlem do końca który kiedyś może przyjść za szybko gdy spędze sam rok, dwa, pięć bez odzywania się do ludzi bo wszyscy rozejdą się w swoje strony. Jak poczuć się potrzebnym wtedy?
Jak się naprawić?
Brak pewności Siebie w stosunku do kobiet, Incel.
w Problemy w związkach
Napisano
Zmieniłem dział może ktoś tu odpowie co z Sobą mam zrobić.
Z jednej strony jestem dość towarzyski, mam garstkę przyjaciół z którymi często spędzam czas, wychodzę na miasto itp.
Z drugiej strony nie potrafię związać się z kobietą, nigdy nie miałem żadnej partnerki chociaż próbowałem wiele razy i zawsze odstawiały mnie to tzn frendzone. Przez to zaczynałem pić i kłóciłem się z nimi gdy kogoś znajdywały i wyrzucałem je z życia mojego, jak i niestety reszty znajomych.
Jestem może nie klasycznie przystojny ale nie tragiczny. Wysoki, ciut za gruby ale max 5-6 kg nadwagi. Jedyną moją widoczną wadą jest oko które mam uszkodzone i nie potrafię się z tym pogodzić, Ma inny kolor i zeza.
Jak się naprawić?