Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

JanMarkiewicz

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

JanMarkiewicz's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Zmieniłem dział może ktoś tu odpowie co z Sobą mam zrobić. Facet, Student z dobrą pracą, samochodem itp, 26 lat. Samotny od zawsze. Problem nie mam pojęcia kiedy się narodził. Nie ma początku ale chciał bym żeby miał koniec. Nie potrafię zainteresować Sobą drugiej osoby przeciwnej płci. Obejrzałem własnie film o incel i chyba mnie to dotyczy więc szukam pomocy. Z jednej strony jestem dość towarzyski, mam garstkę przyjaciół z którymi często spędzam czas, wychodzę na miasto itp. Z drugiej strony nie potrafię związać się z kobietą, nigdy nie miałem żadnej partnerki chociaż próbowałem wiele razy i zawsze odstawiały mnie to tzn frendzone. Przez to zaczynałem pić i kłóciłem się z nimi gdy kogoś znajdywały i wyrzucałem je z życia mojego, jak i niestety reszty znajomych. Jestem może nie klasycznie przystojny ale nie tragiczny. Wysoki, ciut za gruby ale max 5-6 kg nadwagi. Jedyną moją widoczną wadą jest oko które mam uszkodzone i nie potrafię się z tym pogodzić, Ma inny kolor i zeza. Próbuje co jakiś czas kogoś poderwać, mam tindera, chodzę na miasto ale i tak nie umiem przełamać jakiejś bariery i nigdy nie zostałem z kimś bliżej. Jest jeszcze szansa że założę rodzinę i będę miał normalne życie czy zostanę singlem do końca który kiedyś może przyjść za szybko gdy spędze sam rok, dwa, pięć bez odzywania się do ludzi bo wszyscy rozejdą się w swoje strony. Jak poczuć się potrzebnym wtedy? Jak się naprawić?
  2. Facet, Student z dobrą pracą, samochodem itp, 26 lat. Samotny od zawsze. Problem nie mam pojęcia kiedy się narodził. Nie ma początku ale chciał bym żeby miał koniec. Nie potrafię zainteresować Sobą drugiej osoby przeciwnej płci. Obejrzałem własnie film o incel i chyba mnie to dotyczy więc szukam pomocy. Z jednej strony jestem dość towarzyski, mam garstkę przyjaciół z którymi często spędzam czas, wychodzę na miasto itp. Z drugiej strony nie potrafię związać się z kobietą, nigdy nie miałem żadnej partnerki chociaż próbowałem wiele razy i zawsze odstawiały mnie to tzn frendzone. Przez to zaczynałem pić i kłóciłem się z nimi gdy kogoś znajdywały i wyrzucałem je z życia mojego, jak i niestety reszty znajomych. Jestem może nie klasycznie przystojny ale nie tragiczny. Wysoki, ciut za gruby ale max 5-6 kg nadwagi. Jedyną moją widoczną wadą jest oko które mam uszkodzone i nie potrafię się z tym pogodzić, Ma inny kolor i zeza. Próbuje co jakiś czas kogoś poderwać, mam tindera, chodzę na miasto ale i tak nie umiem przełamać jakiejś bariery i nigdy nie zostałem z kimś bliżej. Jest jeszcze szansa że założę rodzinę i będę miał normalne życie czy zostanę singlem do końca który kiedyś może przyjść za szybko gdy spędze sam rok, dwa, pięć bez odzywania się do ludzi bo wszyscy rozejdą się w swoje strony. Jak poczuć się potrzebnym wtedy? Jak się naprawić?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.