Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

zuzanna

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez zuzanna

  1. doskonale cie rozumiem i wiem jak jest ci ciezko, mysle ze moze dobrze by bylo jakbys poznala tego chlopaka jeszcze dluzej mimo ze jest miedzy wami dobrze, moze za jakis czas decyzja o przeprowadzce byla by dobra. a co na to twoi rodzice? mam nadzieje ze w razie czego zawsze drzwi byly by dla ciebie otwarte

  2. mowia ze stara milosc nie rdzewieje, jesli rozstaliscie sie wciaz sie kochajac, znajac sie na tyle donrze by sie dobrze poznac a w obecnym zyciu nikt z was nie jest szczesliwy ...z drugiej strony jesli kochasz swojego meza a on ciebie to mysle ze jak najbardziej powinniscie pielegnowac to i odnowic uczucie moze wlasnie jakimis wyjasciami chociazby na spacer ale do tej zmiany potrzebne sa checi obu stron. mysle ze powinniscie najpierw ze soba porozmawiac szczerze co do siebie czujecie i pozniej wiedziec co dzialac dalej.

  3. Witam, mam chlopaka jednakze mimo tego czuje sie samotnie. On od zawsze lubil grac w gry komputerowe jednak na poczatku zwiazku znajdywal tez czas dla mnie i czerpac z tego czasu radosc. Po pewnym czasie zaczelismy sie od siebie oddalac i on stwierdzil ze radosc daje mu tylko obcowanie w wirtualnym swiecie w ktorym potrafi przesiedziec cale dnie, gdy wyjechalismy na pare dni na wakacje byl niezadowolony poniewaz nie mial dostepu do komputera przez co wynikalo wieel klotni. Ostatnio stwierdzil ze on marzy o zyciu w wirtualnym swiecie a w rzeczywistosci nic nie jest w stanie dam mu szczescia. Zastanawiam sie czy jest to uzaleznienie czy moze jakby poznal kogos innego to tez to by sie zmienilo? Kiedys spedzajac razem czas nie myslal o grach, nie wiem czy dlatego ze to byly pierwsze chwile spedzone razem czy nie wpadl wtedy jeszcze w uzaleznienie. Czy moze jest typem samotnika, dla ktorego to jest radosc? Niestety oprocz niewinnych marzen ostatnio miewa tez coraz czesciej zle nastroje wynikajce wlasnie z niemoznosci zycia w wyimaginowanej rzeczywistosci, nie ma checi do niczego, kontaktu z ludzmi czy chociazby jedzenia a wiekszosc dni przesypia. Czy to jest depresja czy moze jakis przejsciowy kryzys? Czy da sie zmienic jakos jego myslenie i sprawc by zaczal doceniac otaczajacy go swiat? Bardzo bym prosila o porade i opinie.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.