Dimka
-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez Dimka
-
-
Tak wiem, że odwet byłby głupotą. To myśli, których nie zrealizuję, przychodziły w momentach największej wściekłości i bezsilności. Staram się zostawić przeszłość za sobą. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Wam też tego życzę.
-
Witaj Robkon,
To co piszesz nie jest mi obce. Huśtawka emocjonalna. Raz lepiej, raz gorzej. Niby żyje się normalnie, ale nie przestaję się zadręczać, nie cieszę się też w pełni daną chwilą. Wolałabym, żeby to, co miało miejsce w przeszłości w ogóle się nie wydarzyło. Wtedy dopiero poczułabym ulgę. Ale niestety, nie jest to możliwe i ta bezsilność jest najtrudniejsza. Zostaje tylko akceptacja. Ale jak zaakceptować coś, czego nie chce się przyjąć? Przyznam, że różne myśli chodzą mi czasem po głowie, włącznie z odwetem, a później myślę, że to bez sensu, bo nie chciałabym tak. Ale myśli, jak piszę, przychodzą różne.
Życzę Wam i sobie dużo sił!
-
Doskonale to rozumiem... i ta bezsilność, że nic już się nie da zmienić, a wcale nie chce się przyjąć tego, co nas spotkało. Przynajmniej ja tak mam, dużą trudność z akceptacją i pogodzeniem się z wydarzeniem z przeszłości. Boję się, że nigdy tego nie zaakceptuję. Ciężko tak żyć.
-
19 godzin temu, Aga3 napisał:
Niestety, choćbyśmy nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, ona się nie zmieni. To siedzi w głowie i siedzieć będzie. Każdy taki dotyk od razu uruchamia mi wyobrażenie, że oni .... Ale co ja teraz mogę? Kocham męża i zatracam się w danej chwili.
Sama sobie się dziwię, że to wszystko pospinałam w jedną całość, jakby się nic nie stało - oczywiście na zewnątrz. Ale nie takiego życia emocjonalnego oczekiwałam.
I niestety zatraciłam wiarę w drugiego człowieka. Ja - optymistka. Ciężko.
Oj, chyba dziś mam trudny dzień.
-
Witajcie,
Zaglądam tu od kilku miesięcy, wracam do Waszych historii, sprawdzam, czy dopisujecie ich dalszy ciąg...Też doświadczyłam w swoim życiu zdrady... stare dzieje, bo sprzed 20lat, a ciągle boli. Momentami emocje są tak ogromne, że nie potrafię sobie z nimi poradzić. Przerabiałam już różne stany emocjonalne i niby jest lepiej, a i tak czuję, że utknęłam gdzieś w miejscu.
Stosunku nie było, był petting i to z kimś zupełnie obcym, przypadkowym... nie pojmuję, jak on w ogóle mógł... choć nasza relacja w tamtym czasie była skomplikowana, nie sądziłam, że byłby zdolnych do takiego czynu. Straszny zawód 😔
Aga, jeśli jeszcze kiedyś tu zajrzysz napisz proszę, jak Ty, jako kobieta, radzisz sobie obecnie w kontaktach fizycznych z mężem? Czy zdarza Ci się mieć wstręt przed tego samego rodzaju dotykiem, na który Twój mąż pozwolił sobie z koleżanką ze studiów? Czy udaje Ci się o tym nie myśleć? Ja mam niestety z tym problem...
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie i trzymam kciuki za dobre zakończenia❤️
zdrada sprzed lat
w Problemy w związkach
Napisano
Hej. Dziękuję Wam wszystkim za wyrażenie waszego stanowiska.
To nie jest tak, że jak pojawiła mi się myśl o rewanżu, to mam zamiar ją od razu zrealizować. W momencie bezsilności różne myśli krążą człowiekowi po głowie, ale póki pozostają w sferze wyobrażeń, a nie są faktem, pokazują tylko tyle, jak mocno mnie ta zdrada dotknęła. I, że nadal noszę w sobie żal, nie jestem pogodzona z przeszłością...
Podpowiedzcie proszę, co Wam przynosi ulgę? Czy jesteście na etapie akceptacji?
Pozdrawiam!