Hej,wielkie dzięki za odpowiedź. Spojrzenie kogoś z dystansu pomaga. Spędzamy czas oddzielnie,każde z nas ma jakieś swoje miejsce, ale fakt, może jednak za dużo. Za dużo siedzenia w domu bo typ się zmieniło,kiedyś częściej wychodziliśmy. Fajna podpowiedź bo może warto właśnie wrócić i przypomnieć sobie dlaczego w ogóle zaczęliśmy być razem. Nie,do innych osób/kobiet nie jestem porównywana,bardziej mam wrażenie że partnerowi zaczęły przeszkadzać rzeczy które do tej pory mu nie przeszkadzały,vice versa zresztą. Jestem też po operacji,już jakiś czas minął,histeroktomia i partner twierdzi że to od tej pory się zmieniłam. Zajmował się mną,był ale miałam poczucie że mało tak emocjonalnie ( nie jest wylewny). Fizycznie ale nie psychicznie. Zastanawiam się czy mogłam poczuć się wówczas zaniedbana i to jakoś rzutuje,gdzieś we mnie zostało.