Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Xkasiax

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Xkasiax's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam, Mam 27 lat, mój narzeczony 30. Jesteśmy ze sobą 2 lata, od roku mieszkamy razem. Wcześniej na wynajmowanym mieszkaniu gdzie naprawdę życie we dwójkę mimo depresji, z którą sobie poradziłam w dużej mierze dzięki partnerowi wspominam cudowne. Po 3 miesiącach od zakończonego leczenia oświadczył mi się. I tu zaczęły się schody, moi rodzice nie wtrącają się do niczego, za to rodzice narzeczonego nawet chcieli sami salę wybrać. 5 miesięcy temu zaproponowali nam wspólne mieszkanie, zgodziłam się, bo perspektywa odłożenia na wesele bez pakowania się w kredyt bardzo mi odpowiadała. To byl najgorszy błąd w moim życiu, po niecałym miesiącu mieszkania już wiedziałam, że długo nie wytrzymam. Mieliśmy sie urządzić po drugiej stronie domu jak chcemy, w rzeczywistości swoje meble i polowe ciuchów musiałam wyrzucić, bo dostałam 3 małe półki. Nie będę opisywać zachowań przyszłych teściów, ale wszystko co nie zrobię robię źle. Zaczęłam więcej pracować, żeby jak najmniej czasu spędzać w domu, do swoich rodziców jeżdżę sporadycznie, bo wracam później z płaczem, bo nie chce wracać. Odsunęłam sie od partnera w momencie jak balam sie mu powiedzieć o wszystkim, bo to jego rodzice i teraz nie potrafię zmniejszyć dystansu między nami. Sama nie wiem czy przestałam go kochać czy jest dla nas szansa, mimo tego, ze nie wiem co czuje nie wyobrażam sobie życia bez niego, cały czas mam nadzieje, ze jak zamieszkamy znowu sami to wszystko będzie jak wcześniej. Czuje jak to mnie zżera od środka, czuje się samotna, jest mi zle. Boje się mu powiedzieć co się aktualnie ze mną dzieje, bo boje się, ze go zranię, a dwa tygodnie temu popłakał się mówiąc, ze widzi, ze się odsunęłam, ze nie jestem z nim tylko obok. Widok płaczącego narzeczonego złamał mi serce, nie wiem co robić, czuje że stoję w miejscu. Czy jest możliwość odbudowania relacji sprzed 5 miesięcy, bo na ten moment zastanawiam się czy jest sens brać ślub.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.