Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

SobąByć

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

SobąByć's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dziękuje za odpowiedź. Przyjąłem postawę merytoryczną i udało mi się przebić do pierwszego światełka w tym ciemnym tunelu. Minął rok i zrozumiałem, że to syzyfowa praca. Moja rodzicielka na najlepsze pomysły wpada po drinku jak mi umniejszyć. To już psychopatyczny stan. Nie sądziłem, że aż tak daleko to zajdzie. Nieustanne obgadywanie jak tylko oddale się o parę metrów choć przy mnie cisza. Zaznaczę, że chcę rozmawiać. Mówi, że to ja jej nie słucham a jest odwrotnie. Psychosomatyka ukształtowała mnie i nikt nie bierze za to odpowiedzialności. Może ta informacja pomoże poszukującym i komuś z przyszłych rodziców pomoże być bardziej namyślnym przy opiece nad maluchem. Oby Dusze czuły się sobą od fundamentu, bo później traci się miesiące nad rozwikłaniem zagadki i przechodzi przez czas nienawiści.
  2. Obecnie mam 37 lat. Myślałem, że poradzę sobie z tym sam przez wyparcie, lecz to do mnie wraca. Dopiero teraz odczułem, że muszę od nowa wylać fundament, lecz jak zerwać stary? Odbija się to na moich relacjach z otoczeniem - nowo poznanymi.
  3. Dzień dobry Po wielu latach zagłębiania się w Siebie doświadczyłem olśnienia. Zauważyłem wpływ destrukcyjny na mnie moje matki i jej syna(z pierwszego małżeństwa). W dzieciństwie zauważyłem zazdrość w moim kierunku. Kiedy razem układaliśmy zabawki z klocków udało mi się zrobić piękny samochód. Kiedy to zauważył roztrzaskał go o ścianę. Krzyczałem o pomoc, lecz moja matka zareagowała: co WY robicie? zamiast co robisz maluchowi(miałem wtedy koło 6 lat, a on 11). Sytuacje z nękaniem powtarzały się np. poprzez duszenie prześcieradłem, poduszką, biciem, opluwaniem w twarz. Kiedy krzyczałem o pomoc z zza drzwi moja matka zawsze wchodziła jak było po sprawie nie wymierzając żadnej kary jemu. Odcisnęło to dużą traumę u mnie. Stałem się człowiekiem lękliwym, bojaźliwym i zamkniętym. Jednak brak reakcji doprowadził również do tego, że zacząłem być obgadywany skutecznie przed rodziną i ośmieszany. Ze strony matki(która akceptowała go ponad miarę) odsuwany od ojca krok po kroku - do tego stopnia, że nawet dziś, po wielu latach, kiedy próbuje mu coś wyjasnić z mojej perspektywy nie traktuje mnie poważnie, gdyż został tak "wyszkolony". Pomimo, że sam jest traktowany przez swoją żonę z góry i manipulowany pod jej potrzeby nie zauważa tego. Zrozumiałem, że zostałem z tym sam. Jestem na etapie zrozumienia jak głęboki wpływ wywarły na mnie te zdarzenia i nie mogę znieść tego, że takim osobą udaję się skutecznie nadal manipulować z wysokim skutkiem. Jak można obnażyć takie osoby? Każda próba kończy się odwróceniem "kota ogonem", po czym tworzenie atmosfery zbywającej z uśmiechem na twarzy. Sytuacji było więcej. Dużo bezczelnych. Czuję się jak w sidłach wśród psychopatów, którzy w każdym momencie mogą mnie dalej krzywdzić, a ja nie potrafię tego powstrzymać.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.